Co wiesz o polipach nosa?
Ma ona na celu zmianę podejścia do tej choroby oraz uświadomienie pacjentom, jakie objawy powinny ich skłonić do szukania pomocy lekarskiej. Przewlekłe zapalenie zatok przynosowych z polipami nosa (PZZPzPN) dotyczy aż 4% populacji, głównie młodych dorosłych. Mimo to jest marginalizowane i przez społeczeństwo, i przez samych pacjentów. Wbrew powszechnej opinii PZZPzPN to poważna choroba układu oddechowego. Do jej głównych objawów należą: nieustannie zatkany nos, upośledzenie lub utrata węchu, spływanie wydzieliny po tylnej ścianie gardła i przewlekły katar.
Pacjenci chorujący na PZZPzPN skarżą się na trudności w oddychaniu, co przekłada się na jakość ich snu (problem bezdechu sennego dotyczy, według badania przeprowadzonego w ramach kampanii „Masz to w nosie?”, aż 23% osób zmagających się z PZZPzPN). Konsekwencją są nieprzespane noce, poczucie rozbicia i rozdrażnienia, aż po zaburzenia funkcjonowania układu sercowo-naczyniowego. Przewlekłość choroby i trudności terapeutyczne sprzyjają obniżeniu nastroju, a nawet depresji. W opinii Huberta Godziątkowskiego, prezesa zarządu Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych, objawy PZZPzPN bardzo ograniczają możliwość aktywności społecznej i fizycznej pacjentów.
Winne są polipy
Przyczyną schorzenia, a zarazem głównym winowajcą są polipy – miękkie guzki powstałe w wyniku rozrostu błony śluzowej nosa i zatok przynosowych, blokujące naturalne ujścia zatok i przepływ powietrza.
– Polipy to uwypuklone twory wynikające z nacieku zapalnego w zatokach albo przewodach nosowych – doprecyzowuje dr hab. n. med. Maciej Kupczyk, specjalista chorób wewnętrznych, chorób płuc i alergologii z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prezydent Polskiego Towarzystwa Alergologicznego. Tłumaczy, że najczęstszym podłożem powstawania polipów jest zapalenie zatok, które zwykle występuje w ostrej postaci jako konsekwencja infekcji. Nieleczone – może przerodzić się w zapalenie przewlekłe, które jest zazwyczaj chorobą bagatelizowaną i rzadko prawidłowo rozpoznawaną.
Leczenie na własną rękę
Zdarza się, że pacjenci długo odczuwają objawy choroby, ale nie zgłaszają się na konsultacje do lekarzy. Diagnoza „PZZPzPN” jest stawiana dopiero po wielu latach. Dzieje się tak dlatego, że większość pacjentów z pierwszymi objawami zapalenia zatok podejmuje samoleczenie produktami dostępnymi bez recepty, o których wiedzą z reklam. Prowadzi to często do nadużywania leków obkurczających błonę śluzową nosa, wręcz uzależnienia od nich.
Zmiana tego stanu rzeczy jest priorytetem kampanii społecznej „Masz to w nosie?”. Jej inicjatorzy przekonują, że tylko właściwa diagnoza i szybkie wdrożenie leczenia może zapobiec powstawaniu polipów, które są następstwem zaawansowanego, przewlekłego procesu zapalnego toczącego się w zatokach. Chodzi przede wszystkim o to, by pomóc osobom z objawami przewlekłego zapalenia zatok, zanim choroba przeistoczy się w ciężką postać z polipami nosa. Postawienie diagnozy na wczesnym etapie i poddanie się właściwemu leczeniu pozwoli uniknąć przyjmowania inwazyjnych leków i poddawania się kolejnym operacjom. – Obecne metody chirurgiczne, tj. chirurgia endoskopowa, budzi mniejsze obawy wśród pacjentów niż zabieg usuwania polipów nosa w znieczuleniu miejscowym, jednak nie możemy lekceważyć lęku chorych przed hospitalizacją i zabiegiem chirurgicznym oraz potencjalnych komplikacji związanych ze znieczuleniem ogólnym – stwierdził podczas konferencji prasowej zorganizowanej 20 kwietnia prof. dr hab. n. med. Dariusz Jurkiewicz, kierownik Kliniki Otolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej w Wojskowym Instytucie Medycznym Państwowym Instytucie Badawczym w Warszawie, przewodniczący Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Otorynolaryngologów Chirurgów Głowy i Szyi.
Polipy odrastają
Szczególnie dotkliwym dla pacjentów problemem jest nawrotowość polipów nosa. Trwałych rezultatów nie przynosi leczenie farmakologiczne, w tym stosowanie sterydów systemowych. Powszechnie stosowane procedury chirurgicznego usuwania polipów wiążą się z ryzykiem nawrotu i reoperacji – ponad 88% ankietowanych określiło efekt swoich operacji jako nietrwały. Nawrót choroby wśród wszystkich pacjentów leczonych chirurgicznie występuje średnio już po 22 miesiącach. Powoduje to, że pacjenci wracają pod opiekę lekarza i ponownie walczą z objawami, co w konsekwencji zmusza ich do podjęcia decyzji związanej z kolejną operacją chirurgiczną. – Niestety nawet po doskonale wykonanym zabiegu polipy mają tendencję do nawracania, szczególnie u osób ze współistniejącymi chorobami. Mam pod opieką takich pacjentów, którzy operację powtarzali aż 17 razy – mówi prof. M. Kupczyk.
Hospitalizacje i czas rekonwalescencji ze zwolnieniem przeciągającym się często do kilku miesięcy komplikują pacjentom życie zawodowe. Dodatkowo „wolne” pacjenci z polipami nosa są zmuszeni brać również wtedy, kiedy występuje u nich nasilenie objawów oraz podczas nawracających infekcji górnych dróg oddechowych.
Leki biologiczne
Niemałym problemem dla pacjentów są też zaostrzenia astmy oskrzelowej, która często współistnieje z PZZPzPN. Choroby te mają wspólne podłoże – zapalenie typu 2, czyli mechanizm wiążący się z nadmierną, nieadekwatną do zagrożenia reaktywnością układu immunologicznego. Zapalenie typu 2 jest odpowiedzialne za większość ciężkich postaci przewlekłego zapalenia zatok przynosowych z polipami nosa i astmy oskrzelowej, ale też innych chorób, m.in. atopowego zapalenia skóry czy eozynofilowego zapalenia przełyku. Klinicyści wskazują, że gdy choroby te współistnieją ze sobą, leczenie staje się bardzo wymagające.
Nadzieją dla pacjentów z PZZPzPN jest leczenie biologiczne, które wykazuje wysoką skuteczność u osób z umiarkowanymi i ciężkimi postaciami chorób zapalnych typu 2. Najogólniej mówiąc, leki biologiczne blokują ten czynnik, który indukuje nasilenie procesu zapalnego. – Dlatego po terapii biologicznej ryzyko nawrotów polipów nosa jest zdecydowanie mniejsze – opisuje działanie tego rodzaju leczenia prof. M. Kupczyk.
Leczenie biologiczne stosuje się już od dawna w Stanach Zjednoczonych i niektórych krajach Europy. W Polsce z powodzeniem jest stosowane w leczeniu astmy oraz atopowego zapalenia skóry. – Badania kliniczne wykazały bardzo wysoką skuteczność terapii biologicznej. Są to leki, które możemy stosować u pacjentów z najcięższymi postaciami przewlekłego zapalenia zatok, z nawracającymi – pomimo operacji – polipami nosa – wyjaśnia prof. Kupczyk.
O kampanii
Kampania „Masz to w nosie?” to ogólnopolska kampania edukacyjna poświęcona przewlekłemu zapaleniu zatok przynosowych z polipami nosa (PZZPzPN), której celem jest szerzenie wiedzy na temat tej często marginalizowanej i niesłusznie lekceważonej choroby. Inicjatorami kampanii są: Polskie Towarzystwo Chorób Atopowych oraz Fundacja Wygrajmy Zdrowie. Patronatu kampanii udzielili Polskie Towarzystwo Alergologiczne i Polskie Towarzystwo Otolaryngologów Chirurgów Głowy i Szyi.
LI