Co zrobić, by nie był to tylko festiwal uśmiechów?
Ocena tzw. kolędy nie jest prosta. Zgadzam się z Przemkiem, że czegoś tu brakuje – formuła wizyty, choć większości parafian odpowiada, wymaga pogłębienia. Kapłan jest przedstawicielem Kościoła, jego przyjęcie staje się znakiem jedności ze wspólnotą. Przynosi Boże błogosławieństwo, duchowe pokrzepienie. Modlitwa i pokropienie wodą święconą mieszkania ma moc egzorcyzmu. Jest to też okazja do rozmowy. I tu zaczynają się schody…
Festiwal uśmiechów
To chyba najsensowniejsze określenie, jakie przychodzi mi w tej chwili na myśl. Generalnie: nie ma problemów. Uśmiech goni uśmiech, serdeczności nie ma końca, miód leje się na serce. ...
Ks. Paweł Siedlanowski