Opinie
Źródło: MARCIN BABICZ
Źródło: MARCIN BABICZ

Codzienne powiewanie flagą ojczyzny

Powinno być manifestacją radości, a mija w zadumie. Nasze świętowanie nie od dziś budzi zdumienie. A choć na swoje usprawiedliwienie mamy tragizm historii, coraz donośniejsze stają się pytania, czy aby na pewno ojczyzna „z teraz” jest tą, o którą walczyły pokolenia. I co z tą Polską?

Zagadnięty w kwestii bycia patriotą, wicedyrektor Muzeum Regionalnego w Siedlcach Sławomir Kordaczuk, nie ma wątpliwości. – Działania, które prowadzę służbowo i prywatnie, idą w kierunku ocalenia pamięci o chlubnej przeszłości naszego narodu – wyjawia z zaznaczeniem, że archiwizowanie pamiątek jest też celem założonego przez niego Siedleckiego Klubu Kolekcjonerów. Badanie przeszłości regionu stanowi bowiem wielkie hobby autora wydanej przed rokiem książki „Podlaskim szlakiem Oddziału Partyzanckiego Zenona”. A cykl spotkań z historią, w ramach którego prezentuje 100 biogramów uczestników walk, bez wątpienia jest unikatem w skali kraju. – Spotykałem żołnierzy jednego pułku w różnych regionach Polski i wtedy cegiełki ich losów wzajemnie się uzupełniały – tłumaczy. Ponieważ zaś często bywa tak, że to pasja rodzi pasję, zielone światło do dokumentowania przeszłości dała Kordaczukowi rozmowa z przypadkowo zagadniętym o drogę żołnierzem września 1939 r. – Okazało się, że w 22 pułku piechoty był zwiadowcą kolarzem – uściśla. – Poprosiłem o zdjęcie, bym mógł zaprezentować go na wystawie. Z aparatem i dyktafonem jeździłem następnie po całej okolicy, a bywało też tak, że jednego dnia nagrywałem 11 osób – zdradza i dodaje, że najmniejszą grupę wśród rozmówców stanowili służący w lotnictwie oraz marynarce wojennej.

Duch polskości

Ks. Józef Miszczuk przeszłość udokumentowaną cegiełkami historii poniekąd zna z autopsji. ...

Agnieszka Warecka

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł