Coraz większe oszczędności
Przypomnijmy: prezydent zaproponował poprawki do projektu uchwały budżetowej dotyczące zmniejszenia wydatków na kulturę i sport. W sumie cięcia miałyby wynieść ok. 6,2 mln zł. Podczas grudniowej sesji rady miasta proponowane zmiany wywołały sprzeciw wśród grupy radnych, a w konsekwencji przeniesienie na styczeń głosowania nad uchwaleniem budżetu na 2019 r. Decyzja radnych już w pierwszych dniach nowego roku mogła skutkować poważnymi problemami z płynnością finansową miasta. - Po południu w sylwestra otrzymałem informację z banku, że odmawia nam kredytu obrotowego w związku z brakiem uchwały budżetowej. To oznaczało, że nie mamy pieniędzy na wypłaty pensji dla 1,8 tys. nauczycieli - mówił A. Sitnik podczas konferencji prasowej zwołanej 4 stycznia.
Subwencja oświatowa, którą samorząd dostał na obecny rok, jak zaznaczył prezydent, została wydana w 2018 r. Miasto musiało ratować się pożyczką w wysokości 7 mln zł w spółkach miejskich. Następnie zaczęto renegocjować umowę z bankiem. – Wykreślono punkt mówiący o tym, że uchwalenie budżetu jest warunkiem udzielenia kredytu obrotowego. Uruchomiono go w kwocie 12 mln zł, bo do płac nauczycieli doszły składki ZUS za grudzień, których termin płatności mijał 5 stycznia. Spłaciliśmy też pożyczki w spółkach – dodał A. Sitnik.
Brak uchwały budżetowej niesie za sobą dalsze konsekwencje. – Banki dokonują oceny wiarygodności na podstawie sprawozdań, a budżet jest podstawą do analiz. Instytucje finansowe już wyrażają zaniepokojenie sytuacją w mieście, co może grozić cofnięciem wcześniej zaciągniętych kredytów. Brak budżetu wstrzymuje także przekazywanie dotacji na sport i kulturę – podkreślił Kazimierz Paryła, skarbnik miasta.
Dalsze cięcia
Podczas konferencji prezydent przedstawił też opracowanie sytuacji finansowej miasta w latach 2015-2018. Jak zauważył, za każdym razem na koniec roku brakowało kilkudziesięciu milionów złotych do zrealizowania budżetu. – Poprzedni prezydent i zarządzający skazali mnie na to, abym rozpoczynał rok budżetowy z kwotą blisko 24 mln zł na minusie – zaznaczył A. Sitnik. Stąd, jak podkreślił, wytężone działania i wnikliwa analiza wykonania budżetu za 2018 r., aby plan przychodów i wydatków na obecny rok oprzeć o realne możliwości miasta. Dlatego proponowana kwota zmniejszenia budżetu o 6,2 mln zł wzrosła do 17,7 mln zł, bo o tyle po analizie zmniejszyły się dochody miasta. To pozwoli na uniknięcie łatania dziur pod koniec roku, jak to odbywało się w latach poprzednich. Z planowanych dochodów wykreślono niepewne wpływy ze sprzedaży nieruchomości oraz postanowiono, oprócz wspomnianych cięć w wydatkach na kulturę i sport, zmniejszyć koszty bieżące. – Ok. 1,8 mln zł zdejmiemy z inwestycji, głównie ograniczamy wykupu gruntów pod drogi. W dalszym ciągu obniżamy wydatki administracyjne. W tym segmencie uda się uzyskać 1,4 mln zł. Ponad 9 mln będą musieli znaleźć w ramach swoich planów finansowych dyrektorzy 52 miejskich jednostek. Każdy ma przedstawić propozycje zmniejszenia swoich wydatków o ok. 3% – zapowiedział K. Paryła. – Jeżeli uda się to zrealizować, jest realna szansa, żeby w 2019 r. obsłużyć zadłużenie z bieżących wpływów i uniknąć kredytów oraz obligacji na bieżące funkcjonowanie miasta i rozwój – dodał skarbnik. Na wszystkie inwestycje w tym roku zaplanowano 35 mln zł. Wśród nich znalazło się dokończenie remontu liceum Żółkiewskiego.
Nadzwyczajna sytuacja
Prezydent zapowiedział wystąpienie do przewodniczącego rady miasta z wnioskiem o zwołanie 15 stycznia nadzwyczajnej sesji rady miasta dotyczącej uchwalenia budżetu. – Nie możemy czekać do końca miesiąca – podkreślił A. Sitnik. Wcześniej ma odbyć się cykl transmitowanych na żywo debat o budżecie. Pierwszą z nich zaplanowano na 9 stycznia. Początek o 16.00. – Zapraszam na nią wszystkich radnych. Obecni będą szefowie jednostek, naczelnicy wydziałów. Przerobimy wszystkie możliwe wpływy dotyczące budżetu na 2019 r. Przedstawimy propozycje wydatków, ale w oparciu o realne, a nie wirtualne dochody – zapowiedział prezydent.
Jeśli rada miasta nie przyjmie uchwały budżetowej do 31 stycznia, zrobi to do końca lutego – zgodnie z przepisami – Regionalna Izba Obrachunkowa. Budżet „zastępczy” obejmować będzie wyłącznie wydatki na obowiązkowe zadania własne miasta oraz zadania zlecone.
HAH