Cuś nie pykło
Choć Młodzieżowym Słowem Roku 2024 zostało słowo sigma (w slangu młodych oznaczające osobę pewną siebie, wybitną, godną naśladowania, której na drugie imię: sukces), to jednak u kresu roku - zwłaszcza wśród boomerów* - prym wciąż wiedzie rzeczownik prekampania.
Wyraz odmieniany dziś przez wszystkie przypadki stał się swego rodzaju synonimem wygibasów, jakie wykonują poszczególne ugrupowania polityczne, by w ramach nieoficjalnej kampanii wyborczej jak najlepiej wypromować swojego kandydata na urząd głowy państwa. W ramach prekampanijnego cringe’u* mieliśmy ostatnio wiec wyborczy Rafała Trzaskowskiego. Sorry, jaki tam znowu wiec.
Wyraz odmieniany dziś przez wszystkie przypadki stał się swego rodzaju synonimem wygibasów, jakie wykonują poszczególne ugrupowania polityczne, by w ramach nieoficjalnej kampanii wyborczej jak najlepiej wypromować swojego kandydata na urząd głowy państwa. W ramach prekampanijnego cringe’u* mieliśmy ostatnio wiec wyborczy Rafała Trzaskowskiego. Sorry, jaki tam znowu wiec.
W Gliwicach na zupełnie luźnym spotkaniu – wszak do chwili ogłoszenia daty wyborów nie wolno oficjalnie prowadzić żadnej kampanii – spotkali się zupełnie przypadkowi ludzie. Wprawdzie kosztująca niemal 4 mln zł imprezka miała być slay*, to w mgnieniu oka swoim czarnym kaszkietem przykrył ją Jarosław Kaczyński. ...
Leszek Sawicki