Region
Źródło: cargo tor
Źródło: cargo tor

Cywilizacyjna szansa dla regionu

W Małaszewiczach ma powstać największy w Europie park logistyczny. Inwestycję zrealizuje spółka Cargotor. Powstał już projekt, a firma złożyła wniosek o pozwolenie na budowę.

Park logistyczny będzie częścią Nowego Jedwabnego Szlaku. Ma obsługiwać obrót towarowy prowadzony koleją z Chin do krajów Unii Europejskiej. Zdaniem władz spółki Cargotor przedsięwzięcie jest cywilizacyjną szansą dla regionu. Inwestycja, która powstanie na terenach gmin Terespol, Zalesie i Piszczac - na łącznej powierzchni ponad 30 km² - docelowo ma być najnowocześniejszym i największym hubem przeładunkowym w Europie. To kluczowe miejsce na trasie Nowego Jedwabnego Szlaku łączącego Azję ze Starym Kontynentem. Wprawdzie funkcjonuje tam już „suchy” port, w którym towary przeładowuje się z taboru szerokotorowego na normalnotorowy, skąd do Europy trafia nawet 90% towarów sprowadzanych koleją z Chin. W projekcie Parku Logistycznego Małaszewicze nie chodzi więc o budowanie czegoś od podstaw. Jednak projekt nie mieści się w kategoriach zwykłej modernizacji czy rozbudowy. Ma to być kompleksowe, wielowymiarowe przedsięwzięcie inwestycyjne związane z chińską koncepcją Nowego Jedwabnego Szlaku.

Właśnie stąd do europejskich odbiorców trafiać będą w coraz większej ilości, transportowane koleją, ładunki z Chin, Japonii czy Korei Południowej. Dlatego jednym z najważniejszych celów projektu jest poprawa przepustowości kolejowego przejścia w Terespolu do 55 par pociągów na dobę po torze 1520 mm.

 

W ciągu trzech lat

Cargotor optymistycznie zakłada, że uzyska pozwolenia na budowę do końca pierwszego kwartału lub w drugim kwartale tego roku. Po zapewnieniu pełnego finansowania projektu ze środków publicznych i wyłonieniu wykonawców robót ruszą prace. Może to nastąpić w pierwszych miesiącach 2023 r. Według obecnych planów budowa ma zakończyć się w połowie 2026 r. Oddanie inwestycji do użytkowania nastąpi w ciągu sześciu miesięcy od zakończenia prac, czyli do końca 2026 r. Koszt przedsięwzięcia to ponad 3 mld zł. Pieniądze mają pochodzić z budżetu państwa i Unii Europejskiej.

 

Miejsca pracy i rozwój

Na inwestycję czekają samorządy, na terenie których zlokalizowany będzie park. – Mamy nadzieję, że będzie to duży impuls rozwojowy także dla nas – mówi wójt gminy Zalesie Jan Sikora. – Z jednej strony liczymy, iż tereny w Wólce Dobryńskiej, które stanowią część portu, przyniosą nam dochód. Z drugiej strony – że nasi mieszkańcy znajdą dobrze płatną pracę. W związku ze spodziewaną rozbudową infrastruktury ta część gminy stanie się przemysłowo-gospodarcza. Wprawdzie te tereny już takie są, lecz wraz z powstaniem parku z pewnością będzie to funkcjonowało na innym, dużo wyższym poziomie. Zyskamy też nową, wyremontowaną drogę. Dziś można powiedzieć, że trasy do terminali w Wólce Dobryńskiej praktycznie nie ma, ponieważ została rozjeżdżona przez ciężki tabor – dodaje.

 

Mamy swoje pięć minut

Wójt gminy Terespol Krzysztof Iwaniuk podkreśla, że port w Małaszewiczach traktowany był wcześniej po macoszemu. Nigdy nie był remontowany. Dopiero niedawno zauważono, iż to ważny punkt na mapie. – Nie tylko Europy, ale Euroazji. Dlatego przede wszystkim cieszy fakt, że infrastruktura kolejowa wreszcie doczeka się modernizacji z prawdziwego zdarzenia, o którą zabiegaliśmy latami – zaznacza włodarz, a zapytany, jakie szanse widzi w powstaniu miliardowej inwestycji, odpowiada: – W 2016 r. Ustawa o transporcie kolejowym zwolniła wszystkie działki geodezyjne z podatków lokalnych, w tym z podatku od nieruchomości. Tymczasem wcześniej kolej była naszym głównym podatnikiem. Mam nadzieję, że to się zmieni, bo terminale, które powstały, przynoszą kokosy tylko ich właścicielom. Liczę, iż zostanie przywrócony podatek od nieruchomości, dzięki czemu zyskamy pieniądze na inwestycje, które są na wagę złota. Ponadto – co bardzo ważne – powstanie ok. 300 miejsc pracy i pojawią się nowi inwestorzy – zaznacza K. Iwaniuk, zwracając uwagę, iż w związku z tym istotnym elementem będzie wybudowanie drogi, która połączy Małaszewicze z przyszłą autostradą A2. Zdaniem wójta gminy Terespol jest to konieczne, ponieważ kilkukrotne zwiększenie przeładunków na pewno będzie się wiązało z tym, że coraz więcej kontenerów będzie odjeżdżało stąd na kołach. – Mamy swoje pięć minut. To szansa, byśmy wykorzystali geograficzne położenie dla rozwoju gospodarczego. Jednak najwięcej na Małaszewiczach zyska Skarb Państwa. W 2019 r. dochody do budżetu z akcyzy, cła, VAT wyniosły 4 mld zł tylko z pobieranych na granicy opłat. Jeśli – jak to jest planowane – czterokrotnie zwiększy się przepustowość, a w ślad za tym liczba ładunków, państwo zarobi czterokrotnie więcej – zauważa wójt.

Na korzyści liczy też gmina Piszczac. – Przede wszystkim liczymy na możliwość zatrudnienia mieszkańców i nowe inwestycje, które ewentualnie mogłyby się pojawić – mówi zastępca wójta gminy Bogusław Korzeniewski.

Władze Cargotoru zaznaczają, iż harmonijne współdziałanie z lokalnymi samorządami jest niezbędne dla powodzenia całego przedsięwzięcia, chociażby z uwagi na to, że spółka jako zarządca infrastruktury kolejowej nie prowadzi działalności w zakresie zarządzania publiczną infrastrukturą drogową.


ROZMOWA

Zyskają wszyscy

 

Andrzej Sokolewicz, prezes zarządu spółki Cargotor

 

Panie Prezesie, Małaszewicze staną się ważnym punktem na mapie Polski.

 

One już są bardzo ważnym punktem i to nie tylko na mapie Polski, ale również – nie zawaham użyć się tego słowa – na mapie świata. Budowa Parku Logistycznego to nic innego jak rozbudowa i modernizacja już istniejącego rejonu przeładunkowego. To, co planujemy, ma cztery wymiary. Pierwszy – globalny. Budowa tego parku określi rolę naszego państwa w korzyściach płynących z Nowego Jedwabnego Szlaku, a jednocześnie będzie stanowić kontrybucję Polski do umowy inwestycyjnej pomiędzy Unią Europejską a Chińską Republiką Demokratyczną. Drugi wymiar – to wymiar lokalny. Niewiele osób o tym wie, ale przychód fiskalny, który państwo polskie pozyskuje z przepływu tego towaru, a może bardziej z wprowadzania go do obrotu na terenie UE, to miliardy złotych. Ponadto park w Małaszewiczach stanowi istotny komponent rozwoju strategicznego państwa polskiego opartego o Centralny Port Komunikacyjny i nasze porty nad Bałtykiem. Ale to nie wszystko. Nasza budowa ma szczególny wymiar regionalny dla województwa lubelskiego, które, niestety, należy do najuboższych w UE, oraz dla powiatu bialskiego, stanowiąc przeciwdziałanie wyludnianiu tych terenów. Jednocześnie stanowi fantastyczny przykład tego, co premier Mateusz Morawiecki określił jako wyrównywanie szans. Nie chcemy być w żaden sposób gorsi od kogokolwiek. Czujemy się bardzo mocno i tym razem to, co było naszą bolączką, czyli położenie geograficzne, może stać się niezwykłą szansą.

 

A co z aspektem lokalnym?

 

To nigdzie indziej, ale w powie bialskim, na terenach gmin Terespol, Piszczac, Zalesie, gdzie położony jest Park Logistyczny w Małaszewiczach, nastąpi niezwykły rozwój. Powstaną nowe firmy, miejsca pracy.

 

Jak wiele może ich powstać?

 

Tak dużo, jak bardzo będziemy my – jako Polacy – potrafili wykorzystać tę niezwykle sprzyjającą okoliczność. Wiemy już, że są zaprojektowane nowe terminale przeładunkowe. Każdy z nich – według naszych dotychczasowych doświadczeń – to 200 nowych miejsc pracy. Jako inwestor w szczególny sposób traktujemy nasze zobowiązania związane ze społeczną odpowiedzialnością biznesu. Ufundowaliśmy stypendia dla uczniów klas technikum kolejowego Zespołu Szkół im. Władysława Reymonta w Małaszewiczach i liczymy, że każdego roku będą zasilać nas nowe, młode kadry. Tu zahaczamy o ważny aspekt społeczny. Miejsca pracy, jakie dzięki niemu przybędą, pozwolą zahamować migrację do większych ośrodków w innych rejonach Polski czy zagranicę.

 

Jak układa się współpraca z miejscowymi samorządami?

 

Jak na razie – doskonale. Zawarliśmy porozumienia związane z budową dwóch wiaduktów: jednego w Kobylanach dla ruchu lokalnego, a drugiego na terenie gminy Zalesie. Rozwiązanie to umożliwi wyprowadzenie z parku ciężkiego ruchu kołowego w kierunku budowanej autostrady A2. Mamy również podpisane porozumienie z gminą Piszczac, które określa zasady współpracy przy przebudowie czterech przejazdów kolejowo-drogowych. Myślenie o regionie ściśle splata się z podejściem ekologicznym. Dla mnie ten wymiar jest bardzo istotny. Zawarliśmy już ze wspomnianymi samorządami umowy uwzględniające czynniki środowiskowe.

Park Logistyczny Małaszewicze to naprawdę wielka szansa dla regionu, która może odmienić oblicze Lubelszczyzny.

 

Dziękuję za rozmowę.

MD