Rozmowy
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Czas na refleksję

Spotykając się z nauczycielami i rodzicami, proponuję im porównanie okresu dojrzewania do remontu. Kiedy remontujemy nasze mieszkanie, raczej rzadko wszystko idzie zgodnie z planem. Na ogół to czas zaskoczeń, chaosu, większych kosztów niż zakładaliśmy - mówi psycholog Małgorzata Łuba, ekspert Biura ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym Instytutu Psychiatrii i Neurologii, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego.

Często fachowcy, którzy przychodzą modernizować naszą przestrzeń, okazują się nierzetelni. I to wszystko może się wydarzyć w okresie dojrzewania. To czas zwiększonego ryzyka pojawienia się objawów różnych problemów emocjonalnych i psychicznych, które swoje korzenie mogą mieć w dzieciństwie. Bo często w czasie remontu ujawnione zostają niedociągnięcia, wady, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia, choć one były już wcześniej. Do czegoś podobnego dochodzi w okresie dojrzewania - po raz pierwszy pojawiają się objawy problemów psychicznych, ale ich źródło tkwi głębiej. Posiłkując się tym porównaniem, pamiętajmy, że remont jest dla każdego obciążający, bo niesie ze sobą stres, bałagan, chaos. Właśnie takiego stresu doświadczają młodzi ludzie, gdyż przebudowuje się ich ciało, psychika, emocje.

Po dwóch latach pandemii i lockdownów mamy wojnę tuż obok i kryzys energetyczny. Jaki wpływ na dzieci ma to, co dzieje się dookoła? Bo niektórzy uważają, że niewielki…

Te okoliczności, z którymi mierzymy się jako społeczeństwo w ostatnim czasie, dotykają nas wszystkich, niezależnie od tego, ile mamy lat. Wpływają na nasze emocje, zdrowie psychiczne, także w sposób negatywny. Tym, co odróżnia dziecko od osoby dorosłej, jest znacznie mniejsza umiejętność radzenia sobie z tymi obciążeniami. My, jako dorośli, mieliśmy o wiele więcej czasu, by wykształcić umiejętność radzenia sobie ze stresem, napięciem, trudnymi emocjami, by zawiązać relacje wsparciowe z innymi ludźmi. Natomiast dzieci i nastolatki nie miały takich możliwości. Stresy, w których jesteśmy głęboko zanurzeni w ostatnim czasie, wpływają na wszystkich, ale różnica polega na tym, że dzieci i nastolatki mają mniejsze zasoby radzenia sobie z nimi. A to może skutkować tym, co obserwują praktycy, czyli wzrostem kryzysów psychicznych i różnego rodzaju zaburzeń. Z tym mieliśmy już do czynienia w poprzednim roku szkolnym, natomiast nie zadziało się nic, co by sprawiło, iż te szkodliwe czynniki sytuacyjne nagle zniknęły z naszej rzeczywistości. Dlatego kondycja psychiczna dzieci i młodzieży nagle się nie poprawi. ...

JAG

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł