Czekają na pielgrzymów
Do pożaru doszło 12 listopada, ok. 1.00 w nocy. Wybuchł on w części zabudowań Domu Pielgrzyma, obejmując poddasze i najwyższe piętro. W gaszeniu ognia uczestniczyło dziesięć jednostek straży pożarnej, a ich akcja trwała ponad pięć godzin. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Jednak straty okazały się ogromne. Zniszczeniu uległa część konferencyjno-mieszkalna oddany do użytku w 2012 r. Ogień strawił poddasze oraz najwyższe piętro, na którym znajdowały się pokoje gościnne. Uszkodzeniu uległy również niższe kondygnacje budynku. Prokuratura nie ustaliła, co było przyczyną pożaru i w lutym umorzyła śledztwo.
Oo. oblaci niemal natychmiast przystąpili do odnowienia obiektu. – Odbudowa trwa i mamy nadzieję, że przy pomocy ubezpieczyciela oraz wielu ludzi dobrej woli będziemy w stanie zakończyć remont w połowie maja bieżącego roku – mówi superior oblackiej w wspólnoty i dyrektor Domu Pielgrzyma o. Krzysztof Borodziej OMI. – Obecnie trwają prace przy zagospodarowywaniu pomieszczeń, które uległy całkowitemu zniszczeniu, a następnie musiały być wyburzone i odbudowane na nowo. Jesteśmy na etapie układania wykładziny i wstawienia mebli – informuje. Kodeńscy oblaci wierzą, że już w połowie maja w domu będą mogli przenocować pierwsi pielgrzymi. Choć – jak przyznają – na razie rezerwacji nie jest zbyt wiele. Przyczynę takiego stanu rzeczy upatrują w obostrzeniach związanych z pandemią, a także w ostrożności ludzi. – Mamy jednak nadzieję, że wszystko się zmieni i jak dawniej przed oblicze Matki Bożej Kodeńskiej, Królowej Podlasia, wielu pielgrzymów znowu będzie mogło zanosić modlitwy i z wiarą czekać na ich wysłuchanie oraz wypełnienie woli Bożej. Gorąco i serdecznie zapraszamy do Kodnia – dodaje o. K. Borodziej.
MD