Rozmowy
Źródło: FOTOTEKA FILMOTEKI NARODOWEJ
Źródło: FOTOTEKA FILMOTEKI NARODOWEJ

Często słyszę: fajnego miałeś ojca

Rozmowa z Janem Bartłomiejem Kowalskim, synem Wacława Kowalskiego

Dopóki rodzice żyją, człowiek ma poczucie beztroski. Kiedy pozamykają oczy, uświadamiamy sobie, że nie mamy się już na kim oprzeć. Zwłaszcza jeżeli człowiek był z nimi bardzo mocno związany, a tak było ze mną. Pozostają - oczywiście - dobre wspomnienia, w przypadku taty - także filmy. Poza tym często słyszę, i to od zupełnie obcych ludzi: fajnego miałeś ojca!. To miłe.

Jak odebrał Pan informację o uhonorowaniu Pańskiego taty w jego rodzinnej wiosce – Gnojnie nad Bugiem pamiątkową tablicą?

Kiedy starosta bialski zaprosił mnie na zaplanowaną w Gnojnie uroczystość, bardzo się ucieszyłem, ale wiedziałem, że nie będę mógł w niej uczestniczyć, ponieważ społeczność Brwinowa, w którym mieszkam, postanowiła uhonorować Wacława Kowalskiego w 100-lecie urodzin – również 2 maja. Ze względu na obowiązku zawodowe – jestem emerytem, ale nadal pracuję w szpitalu – na Podlasie wybrałem się w najbliższym wolnym terminie. 7 maja przyjechałem z żoną do Białej Podlaskiej, a następnie do Gnojna. Proszę mi wierzyć: rzeczowa, treściwa i serdeczna forma, w jakiej wyrażona została pamięć o moim ojcu, bardzo mnie ujęła i wzruszyła.

Miałem okazję być tego dnia w Janowie Podlaskim i obejrzeć odnowiony i rozbudowany pałac biskupi w Janowie Podlaskim – pozostaję pod wrażeniem rozmachu, odważnej decyzji i pomysłu inwestora. Odwiedziliśmy też cmentarz, na którym pochowani są moi dziadkowie ze strony ojca – z refleksją, że życie płynie bardzo szybko… Okazją do wspomnień była również wizyta u kuzynostwa w Białej Podlaskiej, w domu, w którym się urodziłem. ...

Monika Lipińska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł