Kultura
Adam Trochimiuk/ FB Galeria Podlaska
Adam Trochimiuk/ FB Galeria Podlaska

Człowiek sztuki i patriota

24 kwietnia w wieku 78 lat zmarł Jacek Spisacki, ceniony artysta, autor ołtarza papieskiego w Siedlcach i wielu pomników upamiętniających wydarzenia historyczne oraz świętych.

Urodził się w 1947 r. w Lublinie. Miał wykształcenie artystyczne i pedagogiczne. Swoje życie związał z Białą Podlaską. Oprócz działalności artystycznej pracował także jako nauczyciel. Zajmował się malarstwem, rysunkiem i rzeźbą. Był niewątpliwym patriotą. Namalował ponad 200 obrazów i wykonał wiele monumentalnych pomników. Nie wszyscy wiedzą, że to J. Spisacki był autorem pomnika Pamięci Sybiraków stojącego przed bialskim starostwem.

Przedstawia on czworo zesłańców będących ofiarami terroryzmu: prześladowanego za wiarę kapłana, matkę sybiraczkę z dzieckiem na ręku, żołnierza z 1939 r., a także powstańca z okresu zaborów. Postacie mają ponad 2 m wysokości. Monument wzniesiono w 1995 r. w 56 rocznicę sowieckiej napaści na Polskę.

Drugi pomnik J. Spisackiego stoi przed bialskim sanktuarium Miłosierdzia Bożego i przedstawia bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Został tam umiejscowiony w 2001 r. To pierwszy i zapewne jedyny pomnik Prymasa Tysiąclecia w naszej diecezji.

 

Ołtarz i pomniki

Artysta został też zapamiętany dzięki ołtarzowi papieskiemu, który zaprojektował specjalnie na wizytę św. Jana Pawła II w Siedlcach w 1999 r. Obiekt był wykonany w kształcie litery „u”, co miało nawiązywać do podlaskich unitów. Nad ołtarzem wznosił się 30-metrowy krzyż. Na jego poziomych ramionach umieszczono motyw z fresku Michała Anioła z Kaplicy Sykstyńskiej i słowa: „Abba – Ojcze”. Głównym motywem dekoracyjnym ołtarza były kłosy zboża, nawiązujące do piękna podlaskich wsi.

J. Spisacki wykonał też Pomnik Niepodległości, który można podziwiać w Koroszczynie, popiersie Wincentego Witosa dla Leśnej Podlaskiej, a także pomnik poświęcony żołnierzom i bohaterom walczącym i poległym za wolność i suwerenność ojczyzny w Kolbuszowej. Artysta należał do Związku Polskich Malarzy i Grafików, był uczestnikiem Ogólnopolskich Plenerów Malarskich w Janowie Podlaskim, brał udział w wystawach krajowych i zagranicznych. Jego obrazy znajdują się m.in. w zbiorach bialskiego Muzeum Południowego Podlasia.

 

Dążył do doskonałości

W miesięczniku „Bialskie Prezentacje Plastyczne”, w numerze z maja 1986 r., tak charakteryzował swoje malarstwo: „Jeśli ktoś uprze się koniecznie sklasyfikować moje obrazy, to ostatecznie zgodzę się na określenia «ekspresjonizm», «symbolizm» lub «surrealizm». Ja osobiście taką klasyfikacją zainteresowany nie jestem. Dążę do ukazania obiektywnej prawdy o temacie, przy całym subiektywizmie interpretacji – paradoks możliwy jedynie w sztuce. Każdy mój obraz traktuję jako odrębny epizod zawierający szereg podtekstów, niuansów, dygresji. Całość wymaga odbioru poprzez pryzmat (chyba) filozofii egzystencjalnej. W malarstwie cenię bardzo dążenie do doskonałości warsztatowej”.

Artysta współpracował ze środowiskiem artystycznym; pełnił funkcję dyrektora Ośrodka Szkoleniowo-Wypoczynkowego w Roskoszy (1993-1995) i Galerii Podlaskiej (1995-1996).

J. Spisacki przez lata pracował także w szkołach jako pedagog. Uczył w Liceum nr 9 w Lublinie, w SP nr 4 i SP nr 2 w Białej Podlaskiej, w bialskim Liceum Katolickim, w LO im. Emilii Plater w Białej Podlaskiej, a także w szkołach w Grabanowie, Strzyrzyńcu, Małaszewiczach i Leśnej Podlaskiej.

 

Z perspektywy uczniów

Pod opublikowaną na facebookowym profilu SP nr 2 im. Bohaterskich Lotników Podlasia w Białej Podlaskiej informacją o śmierci artysty pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy ze wspomnieniami jego uczniów. W jednym z wpisów czytamy: „Niesamowity człowiek, w latach 80-tych jego pracownia w piwnicy była jak komnata tajemnic! Każdy chciał mieć od niego wpis w pamiętniku. Miał ogromny autorytet, wyjątkowy styl ubierania się. Artysta! Cieszę sie, że miałam okazję być jego uczennicą… Był kolorowym promieniem w szarych i smutnych latach…”. W innym wpisie zauważono: „Pan Jacek był wspaniałym pedagogiem, mądrym człowiekiem, bardzo fajną osobą z niepodrabialnym poczuciem humoru. Zajęcia z nim były bardzo wartościowym czasem, nie tylko pod względem edukacji estetycznej. Uczył myślenia. Miał naprawdę dużą zdolność dodawania odwagi i rozwijania skrzydeł. Wyrazy współczucia najbliższym”. Kolejna z jego byłych uczennic napisała: „Choć od naszych lekcji minęło już trochę czasu, wciąż pamiętam Pana Jacka i Jego ciepłe podejście. Umiał dostrzegać potencjał tam, gdzie inni widzieli tylko schematy. Te piątki z kilkoma plusami, kiedy nie było jeszcze szóstek, dodawały skrzydeł”.

Msza żałobna za śp. J. Spisackiego została odprawiona w bialskim kościele Wniebowzięcia NMP. Artysta spoczął na cmentarzu przy ul. Unickiej w Lublinie.

AWAW