Sport
Czterdziestka minęła

Czterdziestka minęła

Zapewne zakręciła Ci się łezka w oku, kiedy oficjalnie pożegnano Cię na stanowisku pierwszego trenera tenisistów stołowych siedleckiej Pogoni?

Tak. Czterdzieści lat to szmat czasu, zleciało bardzo szybko. Jednak jakiś dorobek został i myślę, że dołożyłem się do tego, że tenis stołowy na stałe zaistniał na mapie siedleckiego sportu.

Co najważniejszego wydarzyło się w Twojej trenerskiej karierze?

Myślę, że udane występy Pogoni w ekstraklasie to było siedem sezonów grania w najwyższej lidze państwowej. Przyjeżdżali do nas najlepsi zawodnicy w kraju, tacy jak: Grubba, Kucharski, Błaszczyk czy inni. I była to duża satysfakcja, że tak znani zawodnicy rozgrywali u nas mecze ligowe. Należy odnotować również udane starty naszych tenisistek, i to przez kilka sezonów, także w najwyższej klasie rozgrywkowej. Tenisistki, takie jak m.in.: Mińska, Łastówka i Patorska, rozsławiały nasze miasto na arenach krajowych, a niektóre nawet za granicą – z powodzeniem startowały na mistrzostwach Europy juniorek.

Co teraz będzie robił trener Jan Sochacki?

Na razie będę zajmował się sportowcami niepełnosprawnymi w Starcie Siedlce, którzy uprawiają tenis stołowy, odnosząc sukcesy w kraju i za granicą. Od sportu kwalifikowanego na razie odpocznę. Na pewno do końca tego sezonu.

Przed meczem Pogoń – Bogoria II pożegnano Cię i podziękowano oficjalnie za pracę. Jednak gdy rozpoczęło się spotkanie, usiadłeś na ławce trenerskiej, jeszcze coś komentując i podpowiadając. Trudno pożegnać się z funkcją trenera?

Chciałem się włączać z uwagi na to, że Jakub Sagan, który przejął po mnie rolę szkoleniowca, uczestniczył w meczu jako zawodnik. Trudno by mu było na pewne sprawy zwracać uwagę, grając przy stole, jednocześnie skupiając się na swojej grze.

Znany byłeś z tego, że grałeś także jako zawodnik. Rezygnujesz z występów przy stole, a może zobaczymy Cię jeszcze w spotkaniach ligowych?

Do końca tego sezonu mam licencję w Pogoni i niewykluczone, że w rozgrywkach III ligi mogę jeszcze wystąpić.

Dziękujemy Ci za to, co zrobiłeś dla tenisa, dla sportu w Siedlcach i nie tylko. Życzymy Ci wszystkiego dobrego.

Oprac. MATEUSZ CIULAK

Andrzej Materski