
Dachau, czyli piekło na ziemi
29 kwietnia minęła 80 rocznica wyzwolenia przez armię amerykańską niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie hitlerowcy zamordowali ponad 800 polskich księży. Byli poddawani eksterminacji przez wyniszczającą pracę.
Umierali z powodu chorób, głodu, w wyniku egzekucji oraz eksperymentów medycznych. Miejsce to stało się golgotą polskich duchownych, w tym kapłanów pochodzących z diecezji siedleckiej.
Kapłańska golgota
Pierwszy niemiecki obóz koncentracyjny założono na terenie byłej fabryki amunicji w oddalonym od Monachium o 15 km miasteczku Dachau już 22 marca 1933 r. Powstał na mocy rozkazu Heinricha Himmlera. Regulowały to zapisy zawarte w przyjętym 28 lutego 1933 r. rozporządzeniu „o ochronie narodu i państwa”. Do wybuchu II wojny światowej KL Dachau stanowił miejsce odosobnienia dla przeciwników reżimu nazistowskiego, m.in. komunistów i socjaldemokratów, ale także duchownych. Jak podkreśla Jan Kosiński w książce pt. „Niemieckie obozy koncentracyjne i ich filie”, KL Dachau pełnił przed wojną także funkcję „uczelni dla młodych esesmanów”, miejsca szkoleń personelu dla innych obozów.
W 1938 r., z uwagi na powiększającą się liczbę osadzonych, Niemcy zaczęli rozbudowę obozu. Od 1939 r. trafiały tam transporty z więźniami z opanowanych przez III Rzeszę krajów. Stopniowo obóz stawał się miejscem kaźni polskich elit. Osadzano w nim inteligencję i księży. Łącznie w KL Dachau uwięziono ponad 2,7 tys. duchownych, z czego aż 1,7 tys. stanowili Polacy, spośród których hitlerowcy zamordowali 868. ...
DY