Rozmowy

Dajemy młodzieży przestrzeń

Rozmowa z ks. Grzegorzem Lisieckim, asystentem diecezjalnym Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w ubiegłym roku świętowało 30-lecie istnienia w diecezji siedleckiej - a właściwie odrodzenia. Bogate tradycje, godło, statut, sztandar, przysięga - to wszystko każe myśleć o KSM-ie jak o organizacji dla ambitnych.

Myślę, że KSM może być dla wszystkich. Daje możliwość dużej aktywności i aktywizacji ludzi wierzących - nie tylko katolików, bo nie zmyka się na inne wyznania chrześcijańskie.

Odnajdą się w nim zarówno ludzi ambitni, jak i ci, którzy stawiają sobie mniejsze wymagania. Do KSM trafiają osoby już uformowane, z innych wspólnot, które dostały dużo od Kościoła i chcą to w jakiś sposób oddać, jak i takie, które dopiero wchodzą na drogę rozwoju duchowego. Warto spróbować. Było to widać szczególnie podczas obchodów 30-lecia KSM-u we wrześniu ubiegłego roku. Ludzie, którzy zaczynali budować stowarzyszenie w naszej diecezji, mówili, jak dużo zyskali i że ciągle noszą KSM w sercu.

 

Na co kładzie się nacisk w formacji?

Wychodzimy z założenia, że kształtowanie dojrzałych chrześcijan wymaga pracy nad całym człowiekiem, nie tylko nad duchowością, chociaż jest ona bardzo ważna. Z jednej strony stawiamy na formację ludzką, tj. dajemy młodemu człowiekowi możliwość wykazania się w jakiejś pracy i wzięcia za nią odpowiedzialności, dzięki czemu zyskuje on wiarę w siebie, staje się słowny, rzetelny, itd. Z drugiej – zwracamy uwagę na aspekt psychologiczny, badanie swojego charakteru, uczenie się rozmawiania bez przemocy. Rozwój tych dwóch sfer staje się zalążkiem pracy nad duchowością. Tę natomiast KSM-owicze podejmują w oparciu o konspekty „Droga ucznia”. ...

Monika Lipińska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł