Dał świadectwo wiary, nadziei i miłości
Eucharystii przewodniczył biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski. Wraz z pasterzem Kościoła siedleckiego Mszę św. koncelebrowało ok. 100 kapłanów.
– Usłyszeliśmy słowo, które jest trudne i wymagające, gdyż stawia kryteria, obwieszcza prawdę: jest sędzia, który bierze na siebie odpowiedzialność, zadanie, aby Ci, którzy go słuchają nie podpadli pod sąd – mówił w homilii bp Kiernikowski. – Ten sąd to wychodzenie Boga do człowieka, aby go wyrwać z ziemskich zależności. Dokonuje się to wobec tych ludzi, którzy wpadli w zwodnicze pułapki szatana. Stają się oni własnością Jezusa, który oddaje ich swojemu Ojcu. Jemu właśnie została przekazana wszelka władza, nie ucisku i przemocy, ale władza słowa, które wzywa do nawrócenia. To jest szansa dla człowieka, aby wyrzekł się własnej mocy. Kiedy stoimy przy trumnie ks. Kazimierza, mamy świadomość, że sąd dokonywał się przez całe jego życie, a teraz jego udziałem jest to, że przeszedł spod sądu do życia. Śmierć jest okazją do całkowitego przylgnięcia do Jezusa. Łaska Boża ma większą wartość niż wszystko inne, nawet życie. Bóg na sądzie syci nas Bożym darem, abyśmy byli zdolni do odpowiedzi. Ufamy, że ks. Kazimierz, po swoim życiu i posłudze kapłańskiej, jest dzisiaj tym, który ma udział w tej wielkiej łasce Boga – dodał pasterz Kościoła siedleckiego.
W imieniu mieszkańców Łazówka, ks. Kazimierza pożegnał proboszcz ks. kan. dr Dariusz Kujawa. – Dzisiaj parafia jest diecezjalnym sanktuarium maryjnym. To zasługa ogromnego nakładu pracy ks. Kazimierza. Złożył on niezwykle żywe świadectwo wiary, nadziei i miłości, ogromnego ukochania Kościoła Chrystusowego i bezinteresownej służby ludziom – podkreślał w ks. kan. dr D. Kujawa.
Natomiast ks. Kazimierz Dudek, kustosz sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Winnicy na Ukrainie, dziękował Bogu za miłość, jaką zmarły darzył do katolików na wschodzie, za wrażliwość i zrozumienie potrzeb tamtejszego Kościoła. – Na zawsze pozostanie tam cząstka ciebie – powiedział kapłan.
Ks. Zdzisław Borkowski, który przyjął święcenia kapłańskie w tym samym roku co ks. Żelisko, pożegnał swojego kolegę słowami: – Twoje życie, trud oraz choroba wpisują się w dary chleba i wina. Wysiłki materialne i duchowe stają się rękojmią spotkania z Bogiem. Kochany nasz kolego, z całą ufnością wierzymy, że odpowiesz „Panie Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię miłuję”, stając przed samym Bogiem.
– W imieniu najbliższej rodziny pragnę podziękować wszystkim tutaj zgromadzonym. Szczególne słowa wdzięczności kieruję do sióstr albertynek, które troszczyły się i opiekowały naszym wujkiem oraz do wszystkich, którzy w ostatnich latach wspierali go swoją obecnością i życzliwością – powiedział w imieniu rodziny o. Piotr Borowicz ze zgromadzenia misjonarzy oblatów, aktualnie pracujący na Ukrainie
Po zakończonej Mszy św. trumna z ciałem zmarłego kapłana została złożona na miejscowym cmentarzu.
BIOGRAM
Ks. kan. K. Żelisko urodził się 5 listopada 1938 r. w miejscowości Kolonia Gaj, w powiecie brzeskim. Ochrzczony został w kościele parafialnym w Wysokiem Litewskim. Szkołę podstawową ukończył w Bublu Łukowicach latach, a Liceum Ogólnokształcące w Janowie Podlaskim w 1955 r., uzyskując świadectwo dojrzałości. Po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Siedlcach, otrzymując 27 maja 1961 r. po sześcioletnich studiach teologiczno-filozoficznych, święcenia kapłańskie z rąk bp. Ignacego Świrskiego.
Jako wikariusz pracował w parafiach: Przesmyki (1961-1966), Sadowne (1966), św. Anny w Białej Podl. (1966-1967), Kosów Lacki (1967-1968), Wilczyska (1968-1969), Terespol (1969-1970).
Jako proboszcz posługiwał w parafiach: Choroszczynka i Połoski (1970-1975), Łazówek (1975-1989), Komarówka Podlaska (1989-1999), Krzesk (1999-2007).
10 kwietnia 1987 r. bp Jan Mazur mianował ks. Żelisko kanonikiem honorowym Kapituły Kolegiackiej Janowskiej.
Na własną prośbę przeszedł na emeryturę i zamieszkał w zamieszkał w Domu Księży Emerytów Siedlcach. Chorował i potrzebował ciągłej opieki, którą okazywały siostry albertynki, posługujące w domu. Zmarł w nocy z 21 na 22 maja. Przeżył 74 lata, w tym prawie 51 lat w kapłaństwie.
ks. Michał Chromiński