Opinie
ARCHIWUM
ARCHIWUM

Dar i tajemnica

Za kilka dni Wielki Czwartek. „Jeśli mamy innym pomagać do nawrócenia, musimy stale je podejmować w naszym życiu” - pisał św. Jan Paweł II w Liście do kapłanów w 1979 r. Tylko tak się możemy spotkać - w naszym nieustannym nawracaniu się, cały Kościół - kapłani, rodzice, młodzi, wszyscy.

Dziś będzie o księżach. Nie, nie - nie o tych z pierwszych stron Onetu albo GW, filmu „Kler” czy produkcji braci Sekielskich. O tych prawdziwych, zwyczajnych. Na początek - z przymrużeniem oka. Nie moje, ale trafne: „Jeżeli wasz ksiądz jest dobroduszny i często się uśmiecha, uznają go za prostaka; jeśli bywa poważny i zamyślony, wtedy uważają go za wiecznie niezadowolonego i naburmuszonego.

Jeżeli jest przystojny, ludzie będą się zastanawiać i plotkować: dlaczego się nie ożenił? Jeżeli jest brzydki, stwierdzą: na pewno żadna go nie chciała! Jeśli jest gruby, podsumują złośliwie: «ooo, to za nasze tak mu się dobrze powodzi!» Kiedy głosi długie kazania, jest nudny; gdy mówi krótko – nie szanuje nas! Jeżeli wasz ksiądz stara się często odwiedzać swoich parafian i wobec nikogo nie przejdzie obojętnie, wtedy wielu uważa, że wtyka nos w nie swoje sprawy; jeśli zaś przebywa stale na plebanii – jest zamknięty i nie interesują go problemy innych. Jeżeli przetrzymuje zbyt długo penitentów przy kratkach konfesjonału, torturuje biedaków! Jeżeli jest zbyt «szybki», mówią, że jest niecierpliwy. Jeśli chodzi w sutannie, uważa się go za dziwaka, jeżeli bez niej – strój duchowny jest mu ciężarem. Jeżeli w kościele prosi lub dziękuje za ofiary na budowę czy remont, uważacie, że za dużo mówi o pieniądzach; jeśli nic nie organizuje, nie buduje, nie remontuje – jest słabym gospodarzem. ...

Siedlanowski Ks. Paweł

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł