Diecezja

Dar przebaczenia

1 maja Apostolstwo Pomocy Duszom Czyśćcowym działające przy parafii Chrystusa Miłosiernego w Białej Podlaskiej świętowało 30-lecie istnienia.

Jubileusz stał się okazją do modlitwy i spotkania we wspólnocie. Pierwszym punktem była modlitwa Koronką do Bożego Miłosierdzia. Poprowadzili ją członkowie apostolstwa. Potem zgromadzonych w sanktuarium powitał proboszcz parafii ks. kan. Adam Kulik. W gronie uczestników spotkania byli także członkowie APDC z bialskich parafii pw. Wniebowzięcia NMP i św. Anny oraz z parafii w Terespolu i Ortelu Królewskim.

Kolejnym punktem była konferencja s. Anny Czajkowskiej ze Zgromadzenia Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych. Siostra zachęcała członków apostolstwa do zapoznania się z treścią aktu heroicznej miłości do dusz cierpiących w czyśćcu i złożenia go w wolności, ale i z miłości do Boga i do tych, którzy oczekują jeszcze na niebo. – Ten akt nie jest ślubem, ale zobowiązaniem i wyrażeniem gotowości do tego, że wszystko chcę oddać za te dusze dla Boga, nie myśląc o sobie samym. Oczywiście, nie chodzi o to, by nie troszczyć się o swoją świętość, bo tylko wtedy, gdy jesteśmy blisko Boga, możemy owocować i pomagać innym – tłumaczyła s. Anna.

 

Męczymy się przebaczaniem

Potem siostra mówiła o potrzebie przebaczania innym. – Jeśli ktoś trwa w nieprzebaczeniu i powtarza: „nigdy nie przebaczę!”, to choćby mówił po trzy Różańce i jeszcze nie wiadomo co czynił dla dusz czyścowych, to jego dar utknie na tym nieprzebaczeniu, zatrzyma się przed tym murem i nie dotrze do czyśćca. Mało osób zdaje sobie sprawę, że do zmarłych docieramy przez Chrystusa, a On powiedział przecież, że mamy nieustannie sobie przebaczać, tak jak Ojciec niebieski nam przebacza. Papież Franciszek ciągle powtarzał, że Bóg nie męczy się przebaczaniem, ale my – niestety – bardzo się tym męczymy. Taką postawą oddzielamy się od Chrystusa. Jeśli tkwimy w nieprzebaczeniu, ranimy samych siebie; ta rana jest większa niż wtedy, gdy ktoś nam ubliży, oszuka nas czy osądzi, choć tego namacalnie nie czujemy – tłumaczyła siostra. Podkreślała, że przebaczanie daje wzrost w osobistej świętości, ale pomaga też w niesieniu wsparcia dla zmarłych, którzy zablokowali się na niebo, bo nie wybaczyli swoim bliskim przed śmiercią. Przypominała, że przebaczanie należy do uczynków miłosierdzia.

 

Odkryjmy piątek na nowo

S. Anna Czajkowska odniosła się także do dokumentu Penitencjarii Apostolskiej mówiącego o odpustach na obecny Rok Jubileuszowy. – Do każdego uczynku miłosierdzia dodano odpust zupełny. Można go zyskać np. za pocieszenie kogoś, kto cierpi po stracie bliskiej osoby, albo za pobożne uczestnictwo w pogrzebie. I nie musi to być pogrzeb kogoś, kogo znamy. Trzeba tylko wziąć w nim udział z chęcią udzielenia gościny w naszym sercu temu zmarłemu, a nie dlatego, by zobaczyć, ile ludzi przyszło na uroczystość albo czy bliscy zmarłego po nim płakali – zaznaczyła siostra. Przypominała też o odpustach związanych z piątkową wstrzemięźliwością. – Dziś już prawie nikt jej nie zachowuje, a papież Franciszek nadał za to odpust; zaprosił też do odkrycia na nowo pokutnego charakteru każdego piątku. Pisał nie tylko o poście, ale też o powstrzymaniu się w duchu pokuty, przynajmniej w ten jeden dzień, od błahych rozrywek realnych i wirtualnych związanych z korzystaniem z sieci i mediów społecznościowych. Wspominał też o walce ze zbędną konsumpcją – mówiła s. A. Czajkowska. Zauważyła, że każdy post powinien być połączony z ofiarowaniem pewnej sumy pieniędzy na potrzebujących. – Jeśli postu nie łączymy z modlitwą i jałmużną, to przestaje on być postem chrześcijańskim, a staje się dietą. Powstrzymujemy się od zjedzenia kotleta w piątek nie dlatego, że mamy zakaz, albo z obawy, że spadnie na nas grom z nieba, ale z miłości do naszego Zbawiciela, który w piątek przelał za nas krew i nie myślał o tym, że sam jest głody i spragniony. Tak odczytujmy ten dzień! – podkreślała siostra.

W swojej konferencji mówiła też o modlitwie. Zaznaczyła, że jest ona „dziełem Boga w nas, a nie naszym dziełem”. Apelowała, by nie traktować jej jako obowiązku, ale jako czas działania Pana w naszej duszy.

 

Wszystko dla czyśćca

APDC powstało przy bialskim sanktuarium z inicjatywy jego pierwszego proboszcza ks. prałata Mieczysława Lipniackiego. – Było to 1 maja 1995 r. Od razu zgłosiły się wtedy 82 osoby. Dziś do apostolstwa mamy zapisanych ponad 170 parafian. Spotykamy się w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca. Razem uczestniczymy w Mszy św. Prenumerujemy też kwartalnik wydawany przez Centrum APDC, w którym mamy dużo pożytecznych treści duchowych. Wspomagamy również Centrum APDC. Cieszymy się, że apostolstwo funkcjonuje u nas już tyle lat. To radość świętować ten jubileusz razem z s. Anną, z naszym ks. prałatem M. Lipniackim i z osobami z innych parafii, które również są w apostolstwie. Należąc do APDC, każdego dnia modlimy się za dusze czyśćcowe i ofiarowujemy w ich intencji naszą codzienność i wszelkie uzyskane odpusty. Ja sama każdego dnia modlę się: „Wszystkie moje odpusty, dobre uczynki, krzyże i cierpienia dnia dzisiejszego składam w Twoje ręce, Maryjo, i proszę, racz rozdysponować je według własnego upodobania za dusze czyścowe”. One są bardzo wdzięczne za naszą pomoc i odpłacają się za to, co otrzymują od tych, którzy wypraszają im ulgę w cierpieniu i niebo – mówi Krystyna Biesiada, opiekunka grupy APDC przy bialskim sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Na koniec zachęca wszystkich do przyłączenia się do tego apostolstwa. Można to zrobić w parafii albo indywidualnie przez stronę internetową www. apdc.wspomozycielki.pl.

AWAW