Dawał szansę każdemu
- podkreślała Anna Kamińska, autorka książki „Kotański. Bóg Ojciec. Konfrontacja. Opowieść o legendarnym twórcy Monaru”, która gościła w Siedlcach 23 października. Pisarka, spod ręki której wyszły m.in. biografie Simony Kossak czy Wandy Rutkiewicz, przyjechała na zaproszenie Miejskiej Biblioteki Publicznej. Tym razem opowiadała o Marku Kotańskim, prekursorze leczenia narkomanii w Polsce. Wielu krytykowało jego metody i mówiło o nim: „kontrowersyjny”, dla innych był „genialnym terapeutą”.
Zaczęło się w Garwolinie
Wszystko zaczęło się w szpitalu psychiatrycznym w Garwolinie, gdzie Kotański jako psycholog rozpoczął pracę na nowo powstałym oddziale dla młodocianych narkomanów. I choć na przełomie lat 60 i 70 problem ten w PRL-u oficjalnie nie istniał, w rzeczywistości coraz więcej nastolatków sięgało po różne substancje psychoaktywne. Psychiatrzy nie mieli pomysłu, jak ich leczyć, a metody, które znali, okazywały się zupełnie nieskuteczne. Garwoliński oddział był w pewnym sensie eksperymentem. – M. Kotański dołączył do grona osób, które tam już pracowały. Jako młody, ambitny psycholog próbował radzić sobie z uzależnionymi. Robił to z empatią, dobrocią, a nawet – jak wspominał po latach – z naiwnością. ...
DY