
Debatowali o kulturze
Wydarzenie odbyło się w ramach Dni Kultury Chrześcijańskiej, które trwały w Siedlcach od 16 do 23 października, a ich patronem był św. Jan Paweł II. Kongres rozpoczęła Msza św. w kościele św. Stanisława BM w Siedlcach. Eucharystii przewodniczył biskup siedlecki Kazimierz Gurda. W kazaniu nawiązał do hasła XXII Dnia Papieskiego „Blask prawdy”, wskazując, że słowa te stanowią przypomnienie o prawdzie niezmiennej, na której oparte jest życie człowieka. - Jej blask jaśnieje nieprzerwanie w przestrzeni życia człowieka, przez obecność w niej Chrystusa. On jaśnieje blaskiem prawdy Bożej i pragnie oświecić drogę życia człowieka - przypomniał bp Gurda.
Podkreślił, iż życie człowieka oraz jego twórczość, jeśli chce zaznaczyć swój trwały i dobry ślad w historii ludzkości, musi opierać się na niezmiennym fundamencie Bożej prawdy. – Jeśli człowiek kieruje się sumieniem, naśladuje Bożego Syna, wypełnia wolę Boga, to jego dzieła będą miały ślad Bożej prawdy, dobra i piękna. Wówczas kultura, którą tworzy, będzie sprzyjała ludzkiemu rozwojowi – zauważył pasterz Kościoła siedleckiego, a odnosząc się do nauczania Jana Pawła II, zaznaczył, że kultura – jako wytwór człowieka zjednoczonego z Bogiem – staje się dziedzictwem wspólnoty.
Wiara a biznes
Po Mszy św. w auli Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego przy ul. Żytniej rozpoczęła się część panelowo-dyskusyjna kongresu. Pierwszy blok dotyczył kultury i biznesu. Zaproszeni eksperci podkreślali, że z ich punktu widzenia relacje z kulturą to o wiele więcej niż okazjonalny sponsoring artysty, festiwalu, koncertu czy wystawy. Chrześcijańska kultura to zbiór wartości, których obecność i zakorzenienie w danej społeczności pomagają w prowadzeniu biznesów. Uczciwość pracowników, klientów i kontrahentów, zaufanie do partnerów – to wszystko sprzyja planowaniu działalności. Prezes Giełdy Papierów Wartościowych Marek Dietl przypomniał, że opis związku między wskaźnikami gospodarczymi a więziami społecznymi kilka lat temu został doceniony Nagrodą Nobla z ekonomii. Zenon Chodowiec ze Wschodniej Izby Gospodarczej zauważył, że inwestycje w kulturę opłacają się firmom z mniejszych i średnich miast. Pozwalają bowiem zahamować ich wyludnianie, zatrzymując na miejscu zarówno fachowców, jak i klientów. Halina Tudek z duszpasterstwa przedsiębiorców „Engedi” mówiła o tym, że wiara pozwala pozbierać się przedsiębiorcom przechodzącym życiowy kryzys, co przekłada się na kondycję ich firm. Michał Osiej z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego wyliczał przykłady znanych biznesmenów, którzy odnieśli sukces, nie wyrzekając się chrześcijańskich wartości.
W czasie pandemii i wojny
W panelu poświęconym kulturze w czasie pandemii i wojny zwracano uwagę przede wszystkim na jej szybką adaptację do zmienionych warunków. Było to możliwe – jak podkreślił Artur Mydlak, dyrektor siedleckiego Centrum Kultury i Sztuki – dzięki dwóm czynnikom: kultura nie znosi próżni i działają w niej kreatywni ludzie. To właśnie dlatego w czasie lockdownu udało się szybko przenieść działalność do internetu, a przy luzowaniu obostrzeń sanitarnych – wykorzystać wszystkie możliwości, by odbiorcy mieli do sztuki jak największy dostęp. Podobnie działo się po przyjeździe uchodźców z Ukrainy. Lokalne ośrodki przyjęły młodzież do swoich sekcji, często zatrudniając również uciekających przed wojną ukraińskich twórców i pedagogów. Senator Maria Koc przypomniała, że w najtrudniejszym okresie placówki kultury i firmy zajmujące się ich obsługą techniczną mogły liczyć na wsparcie państwa. Opisała też efekty polsko-ukraińskiego programu, w ramach którego w Węgrowie powstało Centrum Dialogu Kultur, a w Rawie Ruskiej – rodzinny dom dziecka. Izabela Stelmańska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego przybliżyła z kolei relacje samorządów, instytucji kultury i organizacji pozarządowych.
Czytać od poczęcia
W panelu „Kultura a czytelnictwo” podkreślano rolę, jaką książki odgrywają w naszym życiu. – Rodzimy się analfabetami. Nie mamy potrzeby i umiejętności czytania. Każdy z nas jest dopiero do tego wychowany. I pewnie bez znajomości liter byśmy przeżyli, ale w cywilizacji opartej na tekście, słowie, to życie będzie dużo gorsze – zauważył dyrektor Biblioteki Narodowej dr Tomasz Makowski. – Książki są tym elementem, który pozwala nam przeżyć więcej niż własne doświadczenia. Św. Jan Paweł II mówił, że każda spotkana osoba w naszym życiu jest dana, ale też zadana. Już zostanie w naszym życiu. I książka też jest takim spotkaniem. Kiedy zaczynamy się starzeć, jesteśmy coraz bardziej samotni. Dostęp do biblioteki lokalnej jest ważny ze względu na rolę społeczną, zwłaszcza w tych gminach, gdzie biblioteka jest jedyną instytucją kultury – przypomniał.
Dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego Tadeusz Sławecki mówił o wyzwaniach, jakie dzisiaj stoją przed bibliotekami i ich pracownikami. O specyfice działalności Biblioteki Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie opowiadał p.o. dyrektor Sebastian Wojnowski. Iwona Brodzik, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej im. bp. Adolfa Piotra Szelążka w Starych Kobiałkach, radziła, jak „wykształcić” czytelnika. – Trzeba go do biblioteki zwabić, potem trzeba się z nim zaprzyjaźnić, a następnie sprawić, by do niej wracał, czyli pokazać potencjalne korzyści – mówiła. Dyrektor Instytutu Książki Dariusz Jaworski przybliżył zadania kierowanej przez siebie placówki, z których najważniejsze to promocja czytelnictwa. Zachęcał również, by czytać dzieciom już w okresie… przedprenatalnym. – Absurd? Nie, bo jeżeli rodzice nie będą czytali, to nie będą czytały dzieci. Sięgajmy po rzeczy mądre, bo szkoda czasu na te nieważne i bez sensu – apelował. Z kolei dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Siedlcach Ewelina Raczyńska przyznała, że kierunek działań placówki wyznaczają potrzeby czytelników.
Istotny styk światów
Nad tym, co kultura chrześcijańska ma do przekazania człowiekowi, który podróże i pielgrzymowanie ma w genach, zastanawiali się goście panelu „Kultura i turystyka chrześcijańska”. Dyrektor Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II mówił, że rocznie placówkę odwiedza ok. 300 tys. osób. – To konsekwencja tego, że odpowiadamy za dziedzictwo Jana Pawła II. Styk między światem kultury i turystyki jest bardzo istotny, ponieważ mamy świadomość, że funkcjonujemy w wielowątkowym świecie. Nasza ekspozycja jest ukształtowana w sposób nowoczesny. Jednocześnie mówi o tym, co w życiu najważniejsze: o relacjach, świadomości i doświadczeniu Pana Boga. Bo choć jesteśmy państwową instytucją, Jana Pawła II nie można odłączyć od podstawowego przekazu, że Bóg jest Miłością. Jestem bardzo zbudowany państwa wiedzą i kulturą. To wasza siła przebicia – stwierdził.
O działalności funkcjonującego przy Szkole Podstawowej nr 11 w Siedlcach Muzeum Jana Pawła II mówiła Małgorzata Gruda. Podkreśliła, iż jego głównym celem jest pokazanie w sposób ciekawy życia Papieża Polaka. – Miejsce wprawdzie nieduże, ale kolekcja imponująca – zachęcała do odwiedzenia placówki.
O tym, jak w turystykę chrześcijańską wpisuje się Muzeum Diecezjalne w Siedlcach, opowiadała kustosz Dorota Pikula-Kuziak. – Nasza placówka ma skromny wystrój, ale słynie z cennego obrazu El Greca, więc by obejrzeć Ekstazę św. Franciszka turyści przyjeżdżają z odległych stron. Muzeum Diecezjalne to przestrzeń, w którym poznajemy kulturę i otwieramy się na Boga poprzez sztukę – zauważyła.
Wicedyrektor Muzeum Regionalnego w Siedlcach Krzysztof Chaberski opowiadał o teraźniejszości i przyszłości placówki, jej filiach. Z kolei Krzysztof Starczewski, kierownik Muzeum Ziemiaństwa w Dąbrowie, które jest oddziałem siedleckiego MR, przypomniał spuściznę, jaką zostawili po sobie ziemianie.
Kongres zakończyła modlitwa i błogosławieństwo bp. K. Gurdy.
DY