Rozmaitości
Demencja jest trudna

Demencja jest trudna

Według szacunków problem otępienia dotyczy w Polsce ok. 500 tys. osób, przy czym znaczna ich część, jak też ich rodzin, nie zdają sobie z tego sprawy. Opieka nad osobą z demencją jest długotrwała, wymaga cierpliwości, zrozumienia potrzeb chorego i jego ograniczeń.

„Trudne sytuacje w opiece nad osobą z otępieniem” to temat webinarium zorganizowanego przez Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich i Fundację Stabilo. O rozwiązaniach typowych sytuacji, z jakimi zmagają się opiekunowie, mówił głownie prof. dr hab. nauk med. Tadeusz Parnowski, psychiatra i psychogeriatra. Definiując otępienie (demencję), zwrócił uwagę, że nie jest ono chorobą. - To zespół objawów zwykle spowodowany obecnością jakiejś choroby mózgu, w wieku starszym zwykle zwyrodnieniowej, najczęściej o charakterze przewlekłym, w której występują tzw. objawy korowe: zaburzenia pamięci, myślenia, oceniania, trudności językowe i w liczeniu, orientacji - wyjaśnił. Tym objawom towarzyszą emocje oraz zachowania chorego, z którymi opiekunowie sobie nie radzą. Zespoły otępienne współwystępują z różnymi chorobami, jak alzheimer, nadciśnienie tętnicze i zmiany miażdżycowe. Mogą pojawiać się na różnych etapach życia jako skutek np. udaru, urazu mózgu czy przewlekłego spożywania alkoholu.

W opinii prof. Parnowskiego zauważenie niepokojących symptomów wymaga jak najszybszego skonsultowania ich z lekarzem. – Są przyczyny, które inicjują zespół otępienny, ale nim nie są, jak niedoczynność tarczycy czy guzy mózgu. Wczesne rozpoznanie pozwala zatrzymać proces otępienny. Jeśli jest to objaw w przebiegu choroby – też warto. Dzięki temu opiekun może zaplanować dalsze życie, opiekę, dopilnować spraw prawnych – tłumaczył. Następnie odpowiedział na pytania najczęściej nurtujące opiekunów.


Jak przekonać osobę, u której podejrzewamy otępienie, do pójścia do lekarza?

 

Otępienie w przypadku osób starszych często towarzyszy pogarszaniu się zdrowia fizycznego. Jeśli tłumaczenie, że traci pamięć i porada jest niezbędna, nie pomaga, trzeba skoncentrować się na stanie fizycznym. Np. powiedzieć: idziemy do lekarza przepisać nowe leki. Problem często zaczyna się wtedy, kiedy opiekun nieopatrznie powie: „idziemy do psychiatry”. Wystarczy powiedzieć: mamy wizytę u lekarza leczącego osoby starsze.

 

Czy dostępne w Polsce leki są dobre?

 

Leki w Polsce i Europie są takie same. Niestety, nie ma leków przyczynowo leczących zespoły otępienne w wieku starczym, tylko działające objawowo. Jeśli chodzi o zaburzenia emocji zachowania, istnieje wiele leków psychotropowych, które korygują problemy związane z funkcjonowaniem chorego. Leki stymulujące funkcje poznawcze powinny być stosowane jak najwcześniej.

 

Co robić, gdy chory nie chce przyjmować leków?

 

Czasami wystarczy spokojna rozmowa i wytłumaczenie, że te leki nie powodują uzależnienia, a poprawiają pamięć. Są chorzy, którzy leków nigdy nie brali – wtedy trzeba zmienić ich postać, np. podać lek w syropie albo przykleić plaster. Jeśli chory przyjmuje leków za dużo albo nieregularnie, czuwać nad ich podawaniem musi opiekun.

 

Co to znaczy dobrze opiekować się bliskim z chorobą otępienną?

 

Kiedy choroba narasta, w pewnym momencie pogarsza się kontakt słowny – chory traci poczucie znaczenia słów, nie potrafi wyrazić swoich pragnień. Dobra opieka polega zatem przede wszystkim na dobrym kontakcie emocjonalnym, ponieważ to kontakt podstawowy. Po drugie – na zapewnieniu choremu bezpieczeństwa np. przez wymianę kuchenki z gazowej na elektryczną, zabezpieczenie okien i drzwi, Po trzecie – dbałości o to wszystko, czego chory potrzebuje: posiłki, pomoc w ubieraniu czy toalecie. To także ciągła współpraca z nim, ćwiczenie pamięci, przypominania. Dobra opieka to cały zespół postępowań.

 

Dlaczego opiekunom tak trudno porozumieć się z chorym?

 

Główny problem to zaburzenia pamięci. Chory nie potrafi rozmawiać, bo zapomina słów. Ma też kłopoty z doborem właściwego słowa. Przestaje rozumieć, co opiekun do niego mówi.

 

Jak przekonać chorego, żeby zrezygnował z prowadzenia auta?

 

Najpierw porozmawiać, nie mówiąc jednak, że to on sprawia zagrożenie, ależ że na drogach jest niebezpiecznie, bo przybywa samochodów i źle jeżdżących kierowców. Unikajmy zabierania kluczyków; lepiej zaproponować: dzisiaj ja poprowadzę, ty siądź z boku i sobie odpocznij. Można poprosić lekarza, żeby napisał na kartce: „nie zalecam prowadzenia samochodu”. Problem samoistnie zginie, jeśli przekonamy chorego, że auto się zepsuło.

 

Co zrobić, gdy chory powtarza co jakiś czas: „chcę iść do domu”?

 

Na pewno nie wykłócać się z nim, że ten dom to jego dom – być może myśli o domu z dzieciństwa. Można powiedzieć, że jest zimno, zanosi się na deszcz albo usadzić w kuchni i zaproponować posiłek. Jeśli to nie pomaga, pozwalamy mu wyjść, niech pochodzi po podwórku albo zrobi kółko wokół bloku.

 

Jak się zachować, gdy chory oskarża opiekuna o kradzież?

 

Tłumaczenie, że to on schował daną rzecz, jest nielogiczne. Lepiej razem przeszukać szuflady, porozmawiać o rzeczach, które przy okazji znajdujemy. Podobnie jest ze skargami typu: „wcale nie dajesz mi jeść” albo nieustannym dopytywaniem, która godzina. Wyjaśnienia tutaj nie działają. Lepiej odwrócić uwagę, podać szklankę soku, kanapkę, wyciągnąć album ze zdjęciami.

 

Dlaczego chorzy z otępieniem bywają agresywni?

 

Powodów może być mnóstwo. Jeśli chory nie potrafi go wskazać, trzeba sprawdzić, czy nie ma gorączki, czy nie bolą go zęby; może to stan zapalny dróg moczowych, jeśli nosi pieluchę. Zaczynamy więc od stanu somatycznego. Trzeba też zastanowić się, czy chory przypadkiem nie jest głodny albo spragniony, tylko nie potrafi o tym powiedzieć. Może to my swoim zachowaniem wywołaliśmy drażliwość? Może przyczyną jest głośny film akcji w telewizji? Agresję może też wywołać zachowanie opiekuna: podniesiony głos, podenerwowanie, burknięcie, machnięcie ręką. Pamiętajmy – agresją nie jest wynikiem złośliwości chorego; rodzi się poza jego kontrolą.

 

Jak chorego przekonać do opieki osób z zewnątrz?

 

Spowodować, by te osoby stały się osobami bliskimi, co oczywiście trwa. Można np. poprosić kuzynkę, sąsiadkę, by zaglądała codziennie i przedłużała swoje pobyty, dopóki chory nie zaakceptuje jej jako kogoś bliskiego. Podobnie ma się rzecz z opiekunami z zewnątrz. Nie można mówić: „jesteś niesamodzielny, wymagasz pomocy”. Chory będzie reagował na takie słowa negatywnie.

 

Jak namówić do kąpieli, do zmiany ubrania?

 

Przede wszystkim – nie mówić za dużo. Chory nie rozumie długich zdań i znaczenia słów. Lepiej przytulić go, wziąć pod rękę i zaprowadzić do łazienki. Najlepszy jest prysznic z krzesełkiem, gdzie może usiąść. Trzeba przygotować szczoteczkę z pastą i pokazać, żeby umył zęby. Jeśli nie umie nią poruszać, kupić szczoteczkę elektryczną. Do zmiany ubrania najlepiej wykorzystać takie okazje, jak budzenie się, mycie się. Świeże ubrania powinien mieć przygotowane wcześniej.

LI