Derby pełne emocji
Do tej pory w oficjalnych kontaktach w II lidze i Pucharze Polski Wilga Garwolin nie pokonała siedleckiej Ósemki. Tak było do sobotniego wieczora, kiedy to garwolinianie przełamali niekorzystną dla siebie serię i pokonali kandydata do I czwórki tegorocznych rozgrywek 3:2 po trwającym 2 godziny i 12 minut spotkaniu. Mecz w Garwolinie był niezwykle wyrównany i zacięty, jak to na derby przystało. Zaczął się tak naprawdę w I secie od stanu 17:23. Przed tym wynikiem goście grający dokładniej, zwłaszcza w przyjęciu, panowali na parkiecie. W końcówce I seta w gospodarzy wystąpił jednak nowy duch. Odrobili stratę kilku punktów i przegrali tylko 23:25. Była to zapowiedź emocji w kolejnych setach. Druga partia wyrównana i zwycięstwo na przewagi Wilgi do 24, w trzeciej podobny przebieg, ale wygrana Ósemki też na przewagi i również do 24. Czwarty set zakończył się identycznym wynikiem jak pierwszy, tylko że wygraną Wilgi, w której bardzo dobrze w tym okresie grali Grzelecki i Łuczka. Tie break to wprost dramatyczne chwile. Na zmianę Wilga prowadziła 8:7. Dochodzi do dyskusji po kolejnej kontrowersyjnej decyzji głównej arbitra spotkania. Protestują siedlczanie, w tym trener Krzysztof Wójcik, który dostaje żółtą kartkę, a Ósemka traci punkt. Jest 9:7 dla gospodarzy. Potem 10:8, 11:8. Do końca trwa jednak bój. Przy stanie 14:12, po zagrywce Kamila Burzca, robi się tylko 14:13 dla Wilgi. Ostatni blok gospodarzy, znów kontrowersje, ale piłka zaliczona dla gospodarzy, którzy po raz pierwszy tryumfują nad Ósemką.
Andrzej Materski