Diecezjalny Dzień Chorego
2 lipca w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Kodeńskiej wierni pielgrzymowali do Sanktuarium Królowej Podlasia – Matki Jedności.
Na początku sobotnich uroczystości na Kalwarii Kodeńskiej zebranych powitał ks. Paweł Siedlanowski – Diecezjalny Duszpasterz Chorych. Następnie pielgrzymi wspólnie rozpoczęli modlitwę różańcową. Ks. Paweł Siedlanowski wygłosił także konferencję: „Miłość Boga a niezawinione cierpienie”. Wskazał najpierw na pojęcie cierpienia, które jest skutkiem grzechu pierworodnego.
– Pan Jezus posłał swego Syna abyśmy byli zbawieni. Wiem z doświadczenia pracy w hospicjum, że Pan Bóg z największego cierpienia, z największej trudności może wyprowadzić dobro – wskazał ks. Siedlanowski. Chorzy wobec cierpienia mają prawo do buntu. Nikt z nas nie chce cierpienia. Chronimy siebie, naszych bliskich. Cierpienie przychodzi czasem niespodziewanie. – Cierpienie nie uszlachetnia; to miłość, która wraz z cierpieniem przychodzi uszlachetnia – mówił ks. Paweł Siedlanowski.
Mszy św. w intencji chorych, cierpiących i osłabionych wiekiem przewodniczył ks. bp Kazimierz Gurda. W Eucharystii uczestniczyła liczna grupa pielgrzymów.
W homilii biskup siedlecki wskazał, że pielgrzymi, chorzy i cierpiący przybywają dzisiaj do kodeńskiego sanktuarium, bo pragną być z kimś, na kogo zawsze mogą liczyć. – Pragną spotkać się z Maryją, Panią Kodeńską. Ona prowadzi do Boga, Ona poprowadzi do Chrystusa, Bożego Syna. Obecność Boga jest bowiem podstawową obecnością dla człowieka – wskazał bp Kazimierz Gurda.
W odniesieniu do czytania z Księgi Proroka Sofoniasza biskup przypomniał, że jesteśmy wezwani do radości, ponieważ Pan Bóg jest obecny pośród nas. – On nas nie opuścił, nie zostawił samych. W naszych niedolach nie zostaliśmy opuszczeni przez Boga. […] On jest blisko. On jest przy nas, aby nas chronić. Obecność Boga sprawia, że przestajemy się obawiać niebezpieczeństwa, które nam zagraża. Z Nim nigdy nie poniesiemy ostatecznej porażki – akcentował biskup siedlecki.
Odczytana Ewangelia o weselu w Kanie Galilejskiej pokazuje, że Maryja chce nam przychodzić z pomocą; czyni to w trudnych sytuacjach choroby i cierpienia. – Ona czuwa i upomina się za nami u swego Syna. Ona podpowiada, co jest nam w danej sytuacji potrzebne. Dlatego do Niej przychodzimy – wskazał bp Kazimierz Gurda.
Chorzy stają wobec niepokojów o stan zdrowia, pytań o przyszłość, sytuacji pogorszenia zdrowia i potrzeby opieki. Wobec tych wszystkich lęków potrzeba trwania przy Panu Bogu.
– Drodzy chorzy, Panu Bogu dziękujcie za wasza wiarę w Boga i proście o wiarę w Boga dla waszych rodziców, dla waszych opiekunów, dla waszych przyjaciół. Panu Bogu dziękujcie, za tych, którzy wam pomagają. Prorok Sofoniasz mówi: «Nie bój się, Pan jest pośród ciebie. Przy Nim nie stanie ci się nic złego». – prosił biskup siedlecki.
Po Mszy św. nastąpiło wystawienie Najświętszego Sakramentu i wspólna modlitwa. Podczas adoracji przybyli pielgrzymi otrzymali błogosławieństwo lourdzkie.
ks. Marek Weresa