Kultura
Źródło: MG
Źródło: MG

Dla pasjonatów i nie tylko

W Łukowskim Ośrodku Kultury odbyła się promocja książki dr. Krzysztofa Czubaszka „Żydzi Łukowa i okolic”. Z tej okazji przyjechała aktorka Teatru Żydowskiego w Warszawie i dyrektor Fundacji „Szalom” Gołda Tencer. Byli też Sonia i Abram Hurmanowie, którzy urodzili się w Woli Okrzejskiej, a obecnie mieszkają w Izraelu.

W Galerii „Prowizorium” ŁOK-u nie było ani jednego wolnego miejsca. Wszyscy z zainteresowaniem słuchali krótkiej, dokonanej przez autora prezentacji wydawnictwa, sporo też osób książkę kupiło. – Nad tą publikacją pracowałem sporo czasu. Cieszę się, że wreszcie udało mi się ją wydać. Nie było to proste. Szczupłość materiału źródłowego i trudna do pokonania bariera językowa powodowały, że zapowiadana na początek tego roku premiera książki trochę się opóźniła – mówi autor. – Jest to wydawnictwo przeznaczone dla szerokich rzesz czytelników, od pasjonatów i naukowców począwszy, na ludziach niewiele mających na co dzień wspólnego z historią skończywszy. Przedstawia dzieje gminy żydowskiej w Łukowie od początków jej istnienia, czyli od połowy XIV w., aż po czasy eksterminacji ludności żydowskiej podczas II wojny światowej – dodaje.

K. Czubaszek jest historykiem regionalistą. Doktoryzował się na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, oprócz historii zajmuje się również dziennikarstwem i animacją kultury. – Napisałem tę książkę przede wszystkim dlatego, że tak naprawdę ludzie niewiele wiedzą o Żydach. Coraz bardziej zapomniana staje się oryginalna i bardzo ciekawa kultura tego narodu, coraz mniej mówi się o prześladowaniach, jakich stali się udziałem na przestrzeni dziejów – zauważa. Kontekst regionalny wydawnictwa jest jak najbardziej zrozumiały, gdyż Krzysztof Czubaszek przez wiele lat mieszkał na terenie Ziemi Łukowskiej. Obecnie zawodowo i prywatnie związany jest z Warszawą, ale o swoich korzeniach nigdy nie zapomina. – Tutaj się urodziłem, tu spędziłem dzieciństwo, te okolice są przedmiotem moich badań naukowych – zaznacza.

Niewątpliwym walorem publikacji jest przejrzysta i barwna narracja historyczna. Są też przypisy, aneksy, obszerna bibliografia, krótko mówiąc obszerna obudowa metodologiczna, potwierdzająca naukowy charakter wydawnictwa. Warto również wspomnieć o panoramicznym i wieloaspektowym ujęciu tematu, a także o obiektywizmie autora przy krytyce i selekcjonowaniu materiału źródłowego. To wszystko przemawia za tym, by publikację Krzysztofa Czubaszka przeczytać i wzbogacić naszą wiedzę na temat dziejów łukowskiej gminy żydowskiej.

Choć podczas promocji sprzedano sporo egzemplarzy książki, nadal można ją kupić w łukowskim Muzeum Regionalnym. Każdy, kto zdecyduje się takiego zakupu dokonać, będzie z pewnością pozytywnie rozczarowany. Bo „Żydzi Łukowa i okolic” to książka, która wywołuje pogłębioną refleksję historyczną. Dzięki niej zapoznajemy się z oryginalną kulturą narodu, którego przedstawicieli próżno już szukać w Łukowie. Kiedyś jednak byli i wnieśli bardzo pozytywny wkład w historię i rozwój miasta.

Marcin Gomółka