Dla zagrożonych bezdomnością
Umowę na ich budowę podpisali 2 lipca prezydent Siedlec Wojciech Kudelski oraz realizator przedsięwzięcia. Projekt uzupełnia rozpoczęty już program budownictwa komunalnego. – W kwietniu podpisaliśmy umowę na realizację 320 mieszkań komunalnych, teraz chcemy wybudować oszczędne lokale socjalne – wyjaśnił W. Kudelski. Prezydent przypomniał, że strategia działania zakłada wykwaterowanie mieszkańców ze ścisłego centrum, zwłaszcza z kwartału objętego ulicami: Pułaskiego, Floriańska, Sienkiewicza oraz Kilińskiego. – Centrum naszego miasta jest zasiedlone przez lokatorów mieszkań komunalnych, które praktycznie dogorywają śmiercią techniczną. Musimy tym ludziom dać alternatywę – podkreślił prezydent. Program budownictwa komunalnego i socjalnego ma im zapewnić nowe mieszkania. W przypadku lokali socjalnych są one ostatnią szansą dla ludzi zagrożonych bezdomnością. Jeżeli z tego nie skorzystają, jak zauważył prezydent, pozostanie już im tylko noclegownia. – Chcemy wybudować dla tych osób mieszkania i przystosować ich do poszanowania mienia otrzymanego od miasta. Celem tej umowy jest zapewnienie tym osobom dachu nad głową. Chcemy dać jeszcze jedną szansę ludziom, którym z różnych względów nie powiodło się – podkreślił prezydent.
Mieszkania socjalne przy ul. Karowej powstaną w systemie modułowym. Lokale w budynkach parterowych składać się będą z jednego lub dwóch pokoi oraz aneksu kuchennego i łazienki. Wyposażone zostaną w system liczników, dzięki którym lokatorzy będą musieli sami zapłacić za ogrzewanie. – Własną pracą trzeba będzie zdobyć na to środki. Na całym świecie tak wygląda idea mieszkań socjalnych – stwierdził W. Kudelski.
– Konstrukcja budynku jest stalowa, natomiast izolacja termiczna polega na obłożeniu jej specjalnymi materiałami. Mieszkania realizowane w systemie modułowym charakteryzują się bardzo niskim współczynnikiem przenikania ciepła. Będą więc tanie w utrzymaniu, zwłaszcza w okresie zimowym – przekonywał wykonawca.
Koszt inwestycji to 1,9 mln zł. Kwotę tę miasto będzie spłacało przez 5 lat.
Kinga Ochnio