
Dobrze odczytał Boże powołanie
Ostatnie pożegnanie ks. J. Juszczyńskiego zmarłego 10 stycznia w wieku 60 lat odbyło się we wtorek 14 stycznia. Mszy św. w kościele św. Anny w Wohyniu przewodniczył bp K. Gurda. Obecni byli również księża diecezjalni, osoby życia konsekrowanego, rodzina wraz z mamą księdza Jarosława, parafianie z Wohynia oraz wierni z parafii, w których posługiwał.
Chrystus źródłem nadziei
– Bardzo nam zależy na tym, by wobec śp. księdza Jarosława, jak i wobec każdego wierzącego należącego do Chrystusowego Kościoła, zrealizowała się nadzieja zbawienia, którą Bóg wszczepił w ludzkie serca. Wierzymy w życie wieczne i pragniemy, aby dla naszego brata było ono szczęśliwe – zaznaczył biskup na początku homilii. Dodał, że w takiej nadziei wobec każdego, kto umiera w Chrystusie, będąc przygotowanym na spotkanie ze Zbawicielem, utwierdza nas św. Paweł, który w Liście do Rzymian zapewnia: „nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany”. Ksiądz biskup przypomniał również, że w Wigilię Bożego Narodzenia papież Franciszek rozpoczął Rok Jubileuszowy „Pielgrzymi nadziei”. – Duch Święty podtrzymuje nadzieję w naszych sercach jak pochodnię, która nigdy nie gaśnie. Nadzieja chrześcijańska opiera się na pewności, że nikt, nic i nigdy nie będzie w stanie oddzielić nas od miłości Chrystusowej. Źródłem i fundamentem naszej nadziei na zbawienie jest Jezus Chrystus, który z miłości do nas umarł i zmartwychwstał. On pokonał nasz grzech, lęk, śmierć, jest towarzyszem naszej ziemskiej pielgrzymki w Jego świętym Kościele – podkreślił bp K. Gurda.
Nadzieja życia wiecznego
– Stajemy dzisiaj przy trumnie naszego brata kapłana, ks. Jarosława, z nadzieją, która zawieść nie może, z nadzieją na jego wieczne i szczęśliwe życie. Opiera się ona nie na przekonaniu o jego bezgrzeszności, ale na pewności, że jego słabości zostały pokonane przez miłość Chrystusa, której nikt nas nie może pozbawić – mówił biskup. Następnie przypomniał drogę życia i kapłańskiej posługi ks. J. Juszczyńskiego. Zwrócił też uwagę, że to współpraca z Bożą łaską pozwala młodemu człowiekowi odnaleźć sens życia i wybrać drogę swego powołania. To właściwe odczytanie Bożego powołania i przyjęcie go nadało sens życiu ks. Jarosława.
– Z nadzieją płynącą z miłości Chrystusa do nas ufamy, że śp. ksiądz Jarosław osiągnął cel swojego ziemskiego życia, jakim jest życie wieczne, i przez całą wieczność będzie się cieszył radością bycia z Chrystusem, Maryją, Matką kapłanów, i naszymi bł. Męczennikami Podlaskimi – zakończył bp K. Gurda.
Z pokorą służył Bogu i ludziom
W wygłoszonych pożegnaniach padło wiele słów wdzięczności za kapłańską posługę zmarłego – mówił o tym ks. kan. Adam Juszczyński, kuzyn księdza Jarosława, jak też przedstawicielki parafii, w których pracował ks. J. Juszczyński: Tuczna, Wargocin oraz Ostrówek. Ks. infułat Kazimierz Korszniewicz podkreślił, że parafia Wohyń żyjąca duchem unickich męczenników wydała wielu kapłanów, a na ukształtowanie się powołania ks. J. Juszczyńskiego wpływ miała też silna Bogiem rodzina. – Z sercem pełnym smutku, ale i wdzięczności żegnam dzisiaj brata, który przez całe swoje życie z pokorą służył Bogu i ludziom. Kapłana o wielkim sercu. Dobrego człowieka – tymi słowami żegnał zmarłego Mirosław Juszczyński. Proboszcz parafii Wohyń ks. kan. Henryk Kalitka prosił, by uroczystość była okazją do refleksji nad dobrem, jakim jest dar życia pochodzący od Boga. – Pomnażajmy to dobro, które otrzymaliśmy od innych. Dzielmy się nim. Niech w naszym codziennym życiu nie brakuje życzliwości, miłości i świadectwa – prosił.
Po zakończeniu Eucharystii ciało śp. ks. Jarosława Juszczyńskiego zostało złożone na cmentarzu parafialnym w Wohyniu.
BIOGRAM
Śp. ks. Jarosław Juszczyński (1965-2025)
Urodził się 11 stycznia 1965 r. w Wohyniu w rodzinie nauczycieli Ryszarda i Krystyny Juszczyńskich. W kościele parafialnym w Wohyniu został ochrzczony i tam przyjął sakrament bierzmowania. Ukończył Liceum Ogólnokształcące w Radzyniu Podlaskiem, uzyskując w 1984 r. świadectwo dojrzałości. Po maturze zgłosił się do Wyższego Seminarium Duchownego w Siedlcach. Odbył sześcioletnie seminaryjne studia filozoficzno-teologiczne i 2 czerwca 1990 r. w katedrze siedleckiej przyjął święcenia kapłańskie przez posługę bp. Jana Mazura.
Jako wikariusz pracował w parafiach: Węgrów (czas wakacyjny 1990 r.), Wilczyska (1990-1991), Serokomla (1991-1992), Rossosz (1992-1993), Żabianka (1993), Tuczna (1993-2006). Posługując w Tucznej, podjął studia specjalistyczne na Wydziale Prawa Kanonicznego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W 1999 r. uzyskał tytuł magistra prawa kanonicznego, a w 2000 r. stopień licencjata prawa kanonicznego.
Jako proboszcz posługiwał w parafiach: Wargocin (2006-2012), Ostrówek (2012-2023). Ze względu na stan zdrowia ks. J. Juszczyński poprosił o zwolnienie z urzędu proboszcza. Otrzymał urlop zdrowotny i pozwolenie na zamieszkanie w domu rodzinnym w Wohyniu. Wielokrotnie poddawał się leczeniu szpitalnemu. W miarę sił pomagał duszpastersko w parafii Wohyń. Zmarł 10 stycznia, w przeddzień swoich 60 urodzin. Przeżył 34 lata w kapłaństwie.
Requiescat in pace.
Opr. Ks. Bernard Błoński
LI