Kościół
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Dom na górze

W naszym domu Chrystus rodzi się każdego dnia. W szczęściu i uśmiechu dzieci, a także radości każdej z nas. A jak mawiała bł. Matka Teresa z Kalkuty, zawsze ilekroć pozwolisz, by Bóg pokochał innych przez ciebie, jest Boże Narodzenie - mówią siostry elżbietanki, które od ponad czterdziestu lat prowadzą w Jerozolimie sierociniec.

Położony na zboczu Góry Oliwnej Dom Pokoju (Home of Peace) jest wyjątkowym miejscem. To właśnie tam każdego dnia polskie zakonnice ratują dzieci i młodzież, którym przyszło dorastać w kraju nazywanym bombą zegarową Bliskiego Wschodu, w zarzewiu konfliktów na tle rasowym, religijnym. „To niezwykłe, że na ziemi tak tragicznie doświadczonej jest miejsce, gdzie dzieci są kochane bez względu na wyznanie, narodowość, pochodzenie”, „Serce się raduje, że Polacy dają takie świadectwo miłości do człowieka słabego” – piszą na stronie elżbietanek ci, którzy mieli okazję odwiedzić sierociniec. Jest on położony w dzielnicy arabskiej. Jak większość budynków w tym rejonie, dom otoczono solidnym murem zwieńczonym drutem kolczastym. Nieco dalej nad blokami powiewa flaga izraelska. Natomiast nad Home of Peace biało-żółta, papieska. Oznacza to, że placówka jest instytucją kościelną pod opieką Watykanu. Dlatego nie bez powodu mówi się, że Jerozolima to święte miasto trzech religii, gdzie krzyżują się kultury, ale i wzajemne konflikty. Polskie elżbietanki twierdzą, że pierwszy krok, jaki należy uczynić, by w Ziemi Świętej zapanował pokój, to rozsiewanie maleńkich ziarenek miłości. Siostry czynią to nieprzerwanie od 46 lat. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł