Region
Źródło: KC
Źródło: KC

Dostojna jubilatka

27 stycznia Karolina Czuchraniuk obchodziła setne urodziny.

W tym wyjątkowym dniu w domu jubilatki zgromadziła się jej rodzina oraz sąsiedzi. Były życzenia wyśpiewane i zagrane na akordeonie, tort urodzinowy i szampan.

Panią Karolinę odwiedził także burmistrz Międzyrzeca Zbigniew Kot, który wręczył jej okolicznościowy grawerton i bukiet kwiatów oraz przekazał list gratulacyjny od premier Beaty Szydło.
Jubilatka chętnie rozmawiała z gośćmi i żartowała. Przyznała, że wcale nie czuje się na 100 lat. 
Pani Karolina wychowała pięcioro dzieci, doczekała się siódemki wnuków, sześciorga prawnuków i dwojga praprawnuków. W młodości kobieta pracowała w ogródkach PGR, potem przez jakiś czas w hotelu, który mieścił się kiedyś przy ul. Lubelskiej w Międzyrzecu. Choć przyznaje, że wiele w życiu przeszła, zawsze była pogodna i energiczna. Stulatka mieszka z synem Andrzejem, który się nią opiekuje. – Mama ma dobry apetyt, nie sprawia żadnych kłopotów i, co najważniejsze, ma bardzo dobrą pamięć – podkreśla pan Andrzej. – To bardzo dobra kobieta, dyskretna, zawsze umiała doradzić. Jeszcze osiem lat temu tańczyła na weselu mojego syna – wspomina pani Alina, sąsiadka. Na urodziny pani Karoliny przybyła także jej prawnuczka Marta. – Nie każdy ma szczęście mieć stuletnią prababcię, jestem z niej dumna. Często rozmawiamy przez telefon, a w styczniu obowiązkowo składamy sobie życzenia, bo ja obchodzę urodziny dzień wcześniej. Babcia pyta o to, jak mi idzie w szkole. Bardzo lubię z nią rozmawiać – przyznaje dziewczyna. 

 

BZ