Kościół
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Droga odwagi i zwycięstwa

„Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje” (1P 5,5). Pouczającej lekcji w tym temacie udziela nam Matka Najświętsza.

Czym jest pokora? Mówią, że to cnota moralna, która polega na uznaniu własnej ograniczoności, niewywyższaniu się ponad innych i unikaniu chwalenia się swoimi dokonaniami. Przekładając to na bardziej zrozumiały język, możemy powiedzieć, że człowiek pokorny wie, że zawsze komuś podlega, że nie jest wszechmocny, że nie jest pępkiem świata i cała ziemia wcale nie musi wiedzieć o jego osiągnięciach. To paradoksalne, że dziś pokora z jednej strony bywa wyśmiewana, a z drugiej pożądana. Jej brak bywa zauważany i podkreślany. W tym samym momencie jeden może usłyszeć: „nie bądź taki pokorny”, a drugi: „opamiętaj się i spokorniej, bo daleko tak nie zajdziesz”. Wzoru pokory trzeba nam szukać w nazaretańskim domu, który przez Benedykta XVI został nazwany sanktuarium pokory. „...w Ewangelii Jezus, po przypowieści o zaproszonych na ucztę weselną, podsumowuje: «Każdy, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony» (Łk 14,11).

Ta perspektywa ukazana w Piśmie Świętym stanowi szczególną prowokację dla kultury i wrażliwości współczesnego człowieka. Człowiek pokorny jest postrzegany jako ustępliwy, przegrany, jako ktoś, kto nie ma światu nic do powiedzenia. A jest to przecież główna droga, i to nie tylko dlatego, że pokora jest wielką cnotą człowieka, lecz przede wszystkim dlatego, że pokazuje sposób postępowania samego Boga” – nauczał Benedykt XVI. Te słowa wypowiedział w 2007 r., podczas spotkania z młodzieżą włoską w Loreto. ...

Agnieszka Wawryniuk

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł