Drugi Dzień Dziecka
– Chcieliśmy zrobić w Siedlcach jakby drugi Dzień Dziecka. I udało się, choć w wakacje większość wykonawców wybiera miasta oblegane przez turystów – wyjaśnia Sylwia Walczuk z Miejskiego Ośrodka Kultury, organizator imprezy. Nim jednak najmłodsi bawili się z artystami, korzystali ze specjalnego ogródka przy Amfiteatrze, gdzie przygotowano dla nich, zabawy sportowe i rekreacyjne, a także… kolorowanie głów.
Potem uczestników przejęła pod swoja opiekę para clownów Ruperth i Rico. Jak się okazało, potrafili rozbawić nie tylko dzieci, ale i ich rodziców, a nade wszystko zachęcili wszystkich do współuczestnictwa. – To nie było tylko oglądanie pokazów z ławek, to była aktywna zabawa. Maluchy nie kryły zachwytu – opowiada S. Walczuk.
Wszystkie pokolenia świetnie bawiły się też podczas występów Pana Tik-Taka, Ciotki Klotki, Profesora Ciekawskiego oraz grupy „Fasolki”, choć wykonawcy ci dawno nie pojawiali się na srebrnym ekranie. – To są nieśmiertelne dziecięce hity – ocenia Walczuk. – Wszystkie dzieci śpiewały i bawiły się z „Fasolkami”. Dorośli trochę mniej odważnie, ale też wspierali je z widowni – dodaje, nie kryjąc uśmiechu.
– Podczas imprezy rozdaliśmy dzieciom ponad tysiąc balonów napełnionych helem. A przecież przyszli też rodzice, dziadkowie czy znajomi. To spory wynik – ocenia wicedyrektor MOK Artur Mydlak i kończy: – Jesteśmy przekonani, że tego typu impreza musi odbyć się w następnym roku.
Bartosz Szumowski