Dumna i niepodległa
Żyjemy w czasach przełomu - nikt, kto uważnie obserwuje wydarzenia w Polsce i na świecie, chyba nie ma co do tego wątpliwości. Pandemia, dziesiątki tysięcy migrantów przy naszej wschodniej granicy, próby „zagłodzenia Polski” ze strony Unii Europejskiej, drożyzna, szybujące w górę ceny energii i jednoczesne zachęty (bliźniaczo podobne z tymi, jakie pamiętamy z czasów „socjalistycznego dobrobytu”), by przywyknąć do zaciskania pasa w imię kolejnych ekoszaleństw itp., powodują coraz większy chaos. Dochodzi do tego obnażanie motywacji rodzimych jurgieltników, dla których nadszedł czas spłacania długów wdzięczności mentorom.
Dużym medialnym echem odbiło się niedawne wystąpienie Adama Bodnara w Getyndze w Niemczech, gdzie odbierał nagrodę DIALOG-Preis, przyznawaną przez Federalny Związek Towarzystw Polsko-Niemieckich. „Polska kultura prawna i przemiany po 1989 r. zostały zainspirowane i były wspierane przez niemiecką myśl prawniczą. Na tym opierało się konstruowanie w Polsce nowoczesnego państwa prawa, mechanizmów ochrony praw człowieka i demokracji. Na tym opieraliśmy naszą integrację europejską” – mówił były rzecznik praw obywatelskich. Najlepsze jednak było dalej: „Ale to powoduje – po stronie mentora – także szczególną odpowiedzialność. Jak w przypowieści z «Małego Księcia». Jeśli oswoi się zwierzątko, to nie można go później porzucić. Mam na myśli odpowiedzialność za to, aby rzetelnie, a tym samym także krytycznie oceniać sytuację w Polsce. Czy doświadczenia historyczne nie stały się po prostu wygodną wymówką, aby nic nie mówić?”. ...
Ks. Paweł Siedlanowski