Region
Źródło: AWAW
Źródło: AWAW

Dyrektor na cenzurowanym

Marszałek województwa lubelskiego chce odwołać dyrektora bialskiego szpitala. O opinię w tej sprawie poprosił radę miasta. Ta stanęła po stronie szefa placówki ochrony zdrowia.

Pismo, pod którym podpisał się wicemarszałek Michał Mulawa (PiS), trafiło do radnych 30 listopada 2022 r. Wynika z niego, że dyrektor Adam Chodziński utracił zaufanie wojewódzkich władz z powodu znacznego pogorszenia się sytuacji finansowej szpitala. Wicemarszałek wyliczał, że w trzecim kwartale 2022 r. strata finansowa wynosiła ponad 10 mln zł, a ujemny wynik ze sprzedaży usług medycznych przekroczył 15,5 mln zł. Dodatkowo wniesiono zastrzeżenia dotyczące braku realizacji założeń Lubelskiej pełnoprofilowej ochrony zdrowia, związanej z łączeniem określonych stanowisk i komórek organizacyjnych o podobnym zakresie działalności.

Uchwałą w sprawie wyrażenia zgody na odwołanie dyrektora radni zajęli się na sesji zwołanej 28 grudnia. Warto podkreślić, że w programie obrad znalazły się dwie uchwały w tej sprawie. Jedna dotyczyła wyrażenia zgody na odwołanie, a druga odmowy na wyrażenie zgody. Pod tą ostatnią podpisali się radni z klubu Zjednoczonej Prawicy.

 

Mniej pacjentów to mniej pieniędzy

Dyrektor A. Chodziński zasiada w radzie miasta. W trakcie sesji poprosił o wyłączenie go z głosowania nad uchwałami dotyczącymi jego osoby. Przyznał, że o piśmie w sprawie odwołania go ze stanowiska dowiedział się jako radny, a nie jako szef szpitala. – Jako dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej nie otrzymałem w tej sprawie żadnego pisma od marszałka – podkreślał podczas obrad. Nie ukrywał, że kondycja finansowa szpitala uległa osłabieniu. – To pogorszenie, które zauważyliśmy w 2022 r., wynika z dwóch przyczyn. Pierwsza jest związana z niższymi przychodami. Dwa lata covidowe (2020 i 2021) spowodowały istotny odpływ pacjentów z naszego szpitala. Z tego powodu przychody placówki uległy znacznemu zmniejszeniu. W pierwszym kwartale tego roku, decyzją wojewody, musieliśmy wyłączyć z kontraktowej działalności z Narodowego Funduszu Zdrowia i z ryczałtu ponad 100 łóżek na potrzeby pacjentów z koronawirusem. W drugim kwartale zaczęliśmy już odbudowywać linię przyjęć i przyjmować wszystkich. Od połowy września ilość naszych pacjentów osiągnęła optymalny poziom z lat 2018/2019. Podsumowując, w 2022 r. mieliśmy o około 5 tys. hospitalizacji mniej niż zwykle, co przełożyło się na zmniejszenie przychodu o 30 mln zł – wyjaśniał A. Chodziński.

 

Strata się zmniejsza

Szef bialskiego szpitala zaznaczył, że na pogorszenie kondycji placówki miał także wpływ wzrost kosztów funkcjonowania. Wyliczał, że musi ona wydawać coraz więcej na rosnące ustawowo pensje pracowników. Nie bez znaczenia są także koszty energii, usług i materiałów. Do tego dochodzi spłata kredytów inwestycyjnych zaciągniętych na potrzeby budowy Domowego Szpitala i Bialskiej Onkologii oraz wzrost odsetek.        – Mamy wysoki, bo sięgający 61 mln zł, kapitał własny szpitala. Strata za pierwszych dziewięć miesięcy 2022 r. nie powinna zagrażać naszej płynności finansowej. Wszelkie zobowiązania kredytowe i wynagrodzenia spłacane są na bieżąco – zapewniał dyrektor. Zaznaczał, że o ile we wrześniu strata szpitala sięgała 10 mln zł, tak w grudniu zmniejszyła się do 6 milionów zł.

 

Nie ma zagrożenia

– Organ założycielski, czyli zarząd województwa, nie będzie musiał dokładać do funkcjonowania placówki ani pomagać w spłacaniu wynagrodzeń czy innych zobowiązań. W ramach działań naprawczych uruchomimy nowy pododdział neurochirurgii, który powinien ruszyć z końcem marca. Jako szpital mamy także duże nadwykonania, z których rozliczymy się z NFZ. W pierwszym kwartale 2023 r. z tego tytułu nasz ryczałt wzrośnie o 35 mln zł. Trzeba dodać, że szpital w ostatnich trzech latach był poddany 20 kontrolom przez organ założycielski. Każda zakończyła się oceną pozytywną – wyliczał A. Chodziński. Omówił też sytuację bialskiego szpitala na tle innych placówek wojewódzkich. Wskazał, że „zarabia on na siebie i pracuje na 100%”. W porównaniu do pozostałych ośrodków nie ma pożyczek, zobowiązań i poręczeń w stosunku do organu założycielskiego.

– Chciałbym przekazać mieszkańcom, że funkcjonowanie naszego szpitala nie jest zagrożone; nie mamy problemów ze sprzętem medycznym, personelem ani z wypłacaniem wynagrodzeń. Nie jesteśmy czymkolwiek zagrożeni – zapewniał na koniec wystąpienia dyrektor szpitala.

 

Możemy być solidarni

– Dociera do mnie wiele pytań od mieszkańców, którzy są zaniepokojeni „utratą zaufania marszałka do dyrektora szpitala”. Jako rada nie jesteśmy kompetentni do oceniania sytuacji finansowej naszego ośrodka – stwierdził radny Rober Woźniak.

Z kolei Henryk Grodecki przypomniał, iż marszałek musi zwrócić się do rady o zgodę na odwołanie dyrektora. – My jednak możemy być solidarni wobec naszego kolegi, który na komisjach i teraz na sesji wyjaśnił sytuację finansową szpitala. Wiem, że nasza opinia nie jest dla marszałka wiążąca, ale powinniśmy pokazać gest wsparcia dla A. Chodzińskiego, który wykonuje dobrą pracę – apelował radny.

Za uchwałą sprzeciwiającą się wyrażeniu zgody na odwołanie głosowało 11 radnych, kolejnych 11 wstrzymało się od głosu. W uchwale dotyczącej odmowy zgody rozkład głosów był taki sam.

5 stycznia rada społeczna bialskiego szpitala zdecydowała o pozytywnym zaopiniowaniu wniosku zarządu województwa dotyczącego odwołania A. Chodzińskiego z funkcji dyrektora WSS w Białej Podlaskiej. Wniosek marszałka poddano pod tajne głosowanie. Za odwołaniem szefa ośrodka głosowały trzy osoby, dwie były przeciwne a jedna wstrzymała się od głosu.

AWAW