Dzieci bez dzieciństwa
Czy dzieci powinny w ogóle pracować? O jednoznaczną odpowiedź nie jest łatwo. Z jednej strony, wychowawczych walorów pracy nie da się przecenić: uczy obowiązkowości, samodzielności, szacunku dla pieniędzy, wreszcie przygotowuje do dorosłego życia. Ale jest i druga, ciemna strona medalu – prawie ćwierć miliarda dzieci od piątego do 14 roku życia zmuszanych do pracy w nieludzkich warunkach.
Mówi się, że w Polsce zjawisko wykorzystywania najmłodszych do pracy najemnej nie występuje. Czy aby na pewno? Na wsi, nawet kilkuletnie dzieci angażowane są do prac polowych i gospodarskich. Przestały już dziwić dziesięciolatki handlujące przy drogach owocami i chłopcy zbierający w przedpołudniowej porze złom i puste butelki po śmietnikach.
– Prawda jest brutalna. Dorośli bez skrupułów wykorzystują najbardziej bezbronną część społeczeństwa – uważa Mirosława Kątna, przewodnicząca Komitetu Ochrony Praw Dziecka. – W Polsce przychodzi to tym łatwiej, że obszary nędzy i bezrobocia obejmują coraz więcej rodzin – dodaje.
Każde ręce potrzebne
Polska bieda ma głównie wiejskie oblicze. Dlatego do pracy potrzebne są każde ręce. Nawet te kilkuletnie. Niestety, często roboty, które w gospodarstwach rolniczych wykonują najmłodsi, wykraczają poza potocznie rozumianą pomoc. ...
MD