Historia
Źródło: Julien Bryan/Wikipedia
Źródło: Julien Bryan/Wikipedia

Dziecięcy płacz

Holokaust zarówno dzieci żydowskich, jak i polskich był potworną zbrodnią wojenną. Za tę tezę autor książki „Dziecięcy płacz” Richard C. Lukas był i nagradzany, i piętnowany.

Od zakończenia II wojny światowej minęło ponad 70 lat. Na temat działań wojennych, aktów ludobójstwa, niewiarygodnych postaw ludzkich napisano wiele, próbując zrozumieć ten wyjątkowo okrutny i smutny etap w dziejach świata. Jednak koszmar wojny i Holokaustu wciąż budzi niepokój. Mimo upływu czasu nie jesteśmy w stanie pojąć, jak w historii zachodniej cywilizacji mogło dojść do tak niewyobrażalnych zdarzeń. R. Lukas, amerykański historyk polskiego pochodzenia, opisuje wojenne losy dzieci polskich i żydowskich. Bazując na zebranych świadectwach oraz zestawiając fakty i statystyki, ukazuje tragiczny los młodych ludzi skazanych na eksterminację.

Autor na kartach swojej najnowszej książki upamiętnił los milionów dzieci – zranionych, deportowanych, gwałconych, głodzonych, okaleczonych i poddanych nieludzkim eksperymentom medycznym. Ukazał rozmaite aspekty ich życia podczas wojny: w trakcie niemieckiej napaści, podczas deportacji, w obozach koncentracyjnych, poddanych germanizacji, działających w ruchu oporu, ukrywających się.

Równie wstrząsające są dalsze losy „wojennych” dzieci. Wiele z nich zostało bardzo okaleczonych – przez trudne doświadczenia, utratę domu, bliskich, ale też przez pranie mózgu w ramach germanizacji. Po wojnie musiały odnaleźć się w zupełnie nowej rzeczywistości komunistycznej Polski czy uwarunkowań emigracji.

 

Bóg się rozgniewał

Podzielona na osiem rozdziałów książka zawiera wspomnienia wielu naocznych świadków i zapisy z pamiętników, w których pozbawieni dzieciństwa bohaterowie opowiadają o wojennej rzeczywistości, o koszmarze obozów koncentracyjnych, o urazach psychicznych i fizycznych, które na zawsze zmieniły ich życie. 1 września 1939 r. jeden z bohaterów, ośmioletni Wacław Major, spoglądając w niebo na budzące grozę niemieckie bombowce, powiedział: „Bóg się rozgniewał”. Nie wiedział wtedy jeszcze, że ponura rzeczywistość wojenna nie miała nic wspólnego z Bogiem, a koszmar stworzony przez Niemców miał jeden cel: nie oszczędzać nikogo, nawet najmłodszych.

 

Nadzieja mimo wszystko

Książka jest również próbą pokazania, że nawet w najbardziej skrajnych warunkach, w jakich przyszło im żyć, dzieci potrafiły zapomnieć o koszmarze okupacji. Dużo czytały, gdyż lektury pozwalały choć na chwilę znaleźć się w innym świecie. Jedna z opisywanych dziewczynek, nastolatka Halina Birenbaum, pisała: „Wierzyłam, że gdy się obudzę pewnego ranka, nie zobaczę w Warszawie ani jednego Niemca”. Dziecięca zdolność radzenia sobie z tragedią zadziwia i wywołuje wiele wzruszeń.

R. Lukas poświęcił dużo uwagi ludziom, którzy pomagali dzieciom, przedstawił różne przykłady ich ratowania i pomocy żydowskim rodzinom. Przypomniał zasługi Janusza Korczaka. Przywołał tez postać Ireny Sendlerowej, która „była kilkukrotnie bliska wpadnięcia w ręce nazistów, którzy podejrzewali ją o działalność podziemną. Przy jednej z okazji gestapowcy przeprowadzili trzygodzinną rewizję jej mieszkania, w którym ukryte były adresy zamieszkania wszystkich dzieci, którymi opiekowała się Żegota”. Niestety w listopadzie 1943 r. I. Sendlerowa została aresztowana i zamknięta w więzieniu na Pawiaku. „Oszczędzono jej życie dzięki ogromnej łapówce zapłaconej przez Żegotę jednemu z gestapowców. Po zwolnieniu z więzienia musiała żyć w ukryciu jak większość żydowskich dzieci, które ratowała”.

 

Kluczowa rola Kościoła

Jak podkreśla R. Lukas: „Kościół katolicki odgrywał kluczową rolę podczas wojny w udzielaniu pomocy wszelkim poszkodowanym, prześladowanym i nieszczęsnym, w tym oczywiście Żydom. Szczególnie widoczna była opieka, jaką roztaczał nad żydowskimi dziećmi”. W ich ratowaniu brali udział zarówno księża diecezjalni, jak też zakonnicy i zakonnice. Oprócz niezłomnej postawy o. Maksymiliana Kolbego, franciszkanina, który oddał życie za współwięźnia w Auschwitz, R. Lukas wymienia inne przykłady. W gronie zgromadzeń niosących pomoc ofiarom działań wojennych, wylicza m.in. Zgromadzenie Ojców Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela (redemptoryści), ojców salezjanów, Stowarzyszenie Apostolstwa Katolickiego (pallotyni), Sodalicję Mariańską, kapucynów i dominikanów. Nieoceniony był również wkład polskich zakonnic należących do takich zakonów, jak: szarytki (Siostry Miłosierdzia), niepokalanki, franciszkanki i elżbietanki. Jak podkreśla historyk „polskie zakonnice widziały swoje najważniejsze dzieło w opiece nad dziećmi, najbardziej bezradnymi i bezbronnymi ofiarami wojny. Troszczyły się nie tylko o polskie, ale również o żydowskie, cygańskie i ukraińskie dzieci, a pod koniec wojny nawet o niemieckie”. Szacuje się, że dwie trzecie wszelkich zgromadzeń religijnych w Polsce były zaangażowane w ukrywanie żydowskich dzieci i dorosłych.

 

Najkoszmarniejsza zbrodnia

Książka jest wolna od stereotypów i fałszywych obrazów polsko-żydowskich kontaktów. Jak zaznacza autor, polscy chrześcijanie nie byli wolni od uprzedzeń, a jednak decydowali się na pomoc Żydom, mając świadomość następstw, czyli kary śmierci.

R. Lukas podsumowuje: „Zgodnie ze współczesnymi obliczeniami podczas II wojny zginęło od 1 do 1,5 miliona żydowskich dzieci. Według danych Jacquesa Blocha z ogólnej liczby 1,6 miliona dzieci żydowskich poniżej szesnastego roku życia, jakie żyły przed wybuchem działań wojennych, przeżyło 175 tys. Albo, gdyby to wyrazić inaczej, 11% żydowskich dzieci żyjących w Europie w 1939 r. dotrwało do końca wojny sześć lat później. Polska straciła 1 800 000 dzieci poniżej szesnastego roku życia, z czego, jak oceniają historycy, 1 200 000 było polskiego pochodzenia, a 600 tys. żydowskiego. Jeśli doliczy się do tego młodzież w przedziale 16-18 lat, to liczba ogólna wzrośnie do 2 025 000. Rozmyślna, systematyczna rzeź tak licznej populacji dzieci na długo pozostanie jedną z najkoszmarniejszych zbrodni nazistów przeciwko ludzkości”.


Richard C. Lukas (ur. 1937 r.), amerykański historyk polskiego pochodzenia, wykładał m.in. na Uniwersytecie Technologicznym Tennessee i Uniwersytecie Południowej Florydy. W swoich badaniach zajmuje się głównie wojennymi dziejami Polski, okupacją hitlerowską Polski oraz relacjami polsko-żydowskimi. Jego słynna książka „Zapomniany Holokaust”, dotycząca tragicznych losów Polaków w czasie II wojny światowej, spotkała się z krytyką środowisk żydowskich za zrównanie wojennych doświadczeń Polaków i Żydów. Podobna sytuacja miała miejsce po publikacji książki „Dziecięcy płacz”, kiedy prof. Lukas otrzymał Literacką Nagrodę im. Janusza Korczaka przyznaną w 1994 r. przez Ligę Przeciwko Zniesławieniu.

Richard C. Lukas, Dziecięcy płacz. Holokaust dzieci żydowskich i polskich w latach 1939-1945, wydawnictwo Replika, Zakrzewo 2018.

Monika Król