
Dziedzictwo Franciszka
Od dłuższego czasu papież chorował, kilkukrotnie wcześniej poddawano go reanimacji, miał poważne trudności oddechowe. Informację o śmierci Franciszka podał kardynał Kevin Farrell, kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego. Przemawiał z małego pokoju, otoczony przez kilku wysokich rangą urzędników watykańskich. Użył dokładnie tych samych słów, które kard. Leonardo Sandri wypowiedział 20 lat temu, gdy zmarł św. Jan Paweł II: „Papież powrócił do domu Ojca”.
Zapewne w najbliższych dniach, tygodniach pojawi się wiele komentarzy, opinii i ocen minionych 4421 dni – jak to bywa w naszej rzeczywistości – różnych, skrajnych czy wręcz wykluczających się. Bo też i pontyfikat był dynamiczny, wielowymiarowy, nierówny, barwny, jedyny w swoim rodzaju, inny od poprzednich.
Z dalekiego kraju
Długo po św. Janie Pawle II uczyliśmy się, że „nasz papież” to nie tylko ten z Wadowic, ale też z Niemiec czy Argentyny. Przyzwyczailiśmy się do patrzenia na Kościół z perspektywy europejskiej. Kiedy w 1978 r. kolejnym następcą św. Piotra został kard. Karol Wojtyła, pierwsze słowa nowego papieża brzmiały: „Przybyłem z dalekiego kraju”. Niektórzy podawali w wątpliwość, czy „dalekie” (choć Polska leży w środku Europy!) pochodzenie Jana Pawła II nie spolaryzuje spojrzenia na cały Kościół. Nic takiego się nie stało, choć przecież do końca Janowi Pawłowi II ojczyzna była szczególnie bliska.
Jeśli Papież Polak pochodził „da un paese lontano”, tym bardziej określenie to można przypisać Franciszkowi. ...
Ks. Paweł Siedlanowski