Kultura
Źródło: ARCH.
Źródło: ARCH.

Dziękczynnie i radośnie

W tym roku parafialne dożynki w Łosicach wpisały się w rocznicę 10-tych urodzin parafii pw. Trójcy Świętej.

W młodszej z Łosickich parafii 13 września odbyły się dożynki parafialne połączone z festynem, w czasie którego nie zabrakło licznych atrakcji dla starszych i młodszych. Pierwszym punktem była jednak uroczysta Msza św. sprawowana przez  proboszcza miejscowej parafii ks. Edwarda Boruca, który przywitał wszystkich zebranych i poświęcił przyniesione przez parafian wieńce dożynkowe. Proboszcz podziękował rolnikom za ich trud i pracę, dużo większe niż w innych zawodach. – Rolnik nie kończy pracy o 15.00, on przez cały czas troszczy się o swoje gospodarstwo, dba o zwierzęta- mówił duszpasterz.  Ks. Boruc przypomniał wszystkim zgromadzonym w świątyni, że codzienny chleb, po który sięgamy w piekarni, mamy dzięki trudowi rolników. Przyznał również, że zawsze z zainteresowaniem spogląda na pola i obserwuje, jak zboża rosną i dojrzewają, a następnie są zbierane. Ubolewał nad tym, iż tak mało młodych ludzi chce dziś pracować na roli.

Dożynkowe wieńce przygotowali przedstawiciele wszystkich wsi należących do parafii. Ze zbóż i kwiatów powstały prawdziwe arcydzieła. Każdy wieniec był jedyny w swoim rodzaju i naprawdę trudno powiedzieć, który z nich był najpiękniejszy. Po Mszy św. zgromadzeni udali się na przykościelny parking, gdzie przygotowano scenę oraz zjeżdżalnie i trampoliny dla najmłodszych. Imprezę prowadził ks. Leszek Gwardecki, wikariusz miejscowej parafii, który nie tylko anonsował kolejne występy, ale nawet śpiewał razem z publicznością biesiadne przeboje. Dla licznie zgromadzonych parafian wystąpił również zespół ludowy „Pasieka”, „Leśnianki” oraz tancerze z Łosickiego Domu Kultury, zaś na finał zagrał zespól „Full Power Spirit”. – Wszystko udało się zorganizować dzięki ofiarności parafian i sponsorów oraz zaangażowaniu wielu osób – mówi ks. Marcin Dudziński, wikariusz łosickiej parafii. Impreza miała charakter bezalkoholowy i rodzinny. Okazało się, że bez używek też można bawić się doskonale. Całe rodziny przyszły, by wspólnie z innymi członkami parafii spędzić niedzielne popołudnie na rozmowie i dobrej zabawie. Harcerze przygotowali kanapki, którymi częstowali wszystkich przybyłych, a najmłodsi mogli bawić się na dmuchanych zjeżdżalniach. Warto podkreślić, że wykonawcy, którzy tego dnia pojawiali się na scenie, występowali za darmo. W imprezie wzięli udział również przedstawiciele władz lokalnych – burmistrz Janusz Kobyliński oraz starosta Czesław Giziński. Impreza udowodniła, że bezinteresowna praca parafian i innych osób zaangażowanych w przedsięwzięcie mogą dać naprawdę wspaniałe efekty.

Magdalena Szewczuk