Kościół

Dziękuję, mamusiu!

Byli o krok od tego, by zabić swoje dziecko. Dziś odważnie mówią, że Bóg uratował ich od największego grzechu i błędu. A kiedy Kacper podbiega do Marzeny i bez powodu mówi: „dziękuję, mamusiu”, wiedzą, że dziękuje im za życie.

Marzena i Kamil Czarnoccy pochodzą z małej miejscowości niedaleko Korczewa. Są rodzicami Oliwki, Kacpra, Łucji, Faustyny, a wkrótce na świat przyjdzie ich drugi synek Franciszek. Znają się od 23 lat. - Kiedy Marzena pierwszy raz zobaczyła mnie w szkole podstawowej, stwierdziła filozoficznie: „i taki brzydki chłopak znajdzie sobie kiedyś dziewczynę”. A w szkole średniej bardzo ją denerwowałem - opowiada ze śmiechem Kamil. I rzeczywiście 13 lat temu ten „brzydki chłopak” znalazł sobie żonę. A została nią Marzena.

Czego chcieć więcej?

Historia ich wspólnego życia rozpoczyna się w 2010 r. Kamil wstępuje w szeregi służby mundurowej, młodzi przenoszą się do Warszawy, a rok później biorą ślub. Marzena również rozpoczyna pracę w służbach mundurowych, a wkrótce – dzięki pomocy rodziców – kupują wymarzone mieszkanie. Trudno wyobrazić sobie lepszy start. W 2013 r. Kamil służbowo wyjeżdża za granicę, a po powrocie budują na wsi mały domek, by mieć gdzie uciec, gdy zmęczy ich zgiełk wielkiego miasta. Do pełni szczęścia brakuje tylko dzieci, ale i to pragnienie wkrótce się spełnia, bo w 2014 r. na świat przychodzi Oliwka. – Wszystko szło tak, jak sobie zaplanowaliśmy: dobra, stabilna praca, piękne mieszkanie, śliczna, zdrowa córeczka. Po prostu idealnie. Zbyt idealnie – opowiada Kamil. Pewnego dnia, gdy patrzy na budujący się domek, pojawia się dziwny niepokój: „Kiedy to wszystko runie? Nasze życie jest zbyt piękne, by było prawdziwe”. Ta myśl zajmuje zaledwie ułamek sekundy i Kamil szybko ją odgania. Sielanka trwa. Małżonkowie krok po kroku realizują swój plan na życie. Myślą o kolejnym dziecku. Najlepiej, by był to synek, bo zawsze chcieli mieć parkę. I znowu ich marzenie się spełnia. W 2016 r. Marzena dowiaduje się, że nosi pod sercem chłopczyka.

 

Diagnoza niczym wyrok

Początkowo ciąża przebiega bezproblemowo. W 19 tygodniu Marzena jedzie na standardowe USG. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł