Dziękujemy za wspaniałych świadków Chrystusa
Przed rozpoczęciem uroczystości młodzież złożyła kwiaty i zapaliła znicze przed tablicą upamiętniającą 13 drelowian, którzy 17 stycznia 1874 r. oddali życie w obronie swojej świątyni i wiary. Wraz z biskupem siedleckim Mszę św. koncelebrował m.in. ks. Bernard Błoński, prezes Stowarzyszenia Pamięci Unitów Podlaskich Martyrium. W modlitwie za bohaterskich przodków licznie uczestniczyli mieszkańcy miejscowości.
W homilii bp Gurda podkreślał, iż rodzina parafialna powinna pamiętać o tych, których odejście z tego świata naznaczone było cierpieniem. – Podobnie jak w rodzinie naturalnej pielęgnuje się pamięć o tych, którzy odeszli, tak również rodzina parafialna dba o to, by zachować i przekazać kolejnym pokoleniom słowa i czyny swoich męczenników. Ta pamięć stanowi konieczną do zachowania ciągłość łączącą kolejne pokolenia Pozwala zachować tożsamość tym, którzy dziś żyją na tym terenie – podkreślał pasterz Kościoła siedleckiego, wskazując, iż sprawowana liturgia pomaga nam popatrzeć zarówno na Chrystusa, w którego – podobnie jak unici – wierzymy, jak i na Kościół, do którego – podobnie jak oni – należymy. – Walka z Chrystusowym Kościołem trwa i będzie trwała do końca czasów. Różne są jej sposoby – obecnie ukryte i podstępne. Obyśmy zachowali mądrość daną nam przez Ducha Świętego – apelował biskup. Jednocześnie zachęcał do dziękowania Bogu za wspaniałych świadków Chrystusa i Kościoła, jakimi byli unici. – Prosimy Boga, aby w naszych czasach dał nam podobną mocną wiarę w Jezusa i głębokie przeświadczenie o ważności wspólnoty Kościoła, do którego należymy – zakończył bp. Gurda.
Jedenaste: nie osądzaj
Następnie zebrani w sali widowiskowej Gminnego Centrum Kultury obejrzeli spektakl „Jedenaste: nie osądzaj”. Przedstawienie według scenariusza Ewy Strok, nauczycielki języka polskiego, przygotowali uczniowie miejscowego gimnazjum i szkoły podstawowej. Inscenizacja przybliżyła młodzieży i dorosłym mieszkańcom gminy i parafii Drelów wydarzenia z 1874 r. – W 2003 r. ks. Roman Wiszniewski, ówczesny proboszcz w Drelowie, napisał z moją niewielką pomocą sztukę o męczeństwie unitów. Spektakl spotkał się z dużym zainteresowaniem widzów, dlatego postanowiliśmy w kolejnych latach w dniu patronów szkoły, czyli 17 stycznia, wystawiać spektakle. Ksiądz pomagał mi tworzyć kolejne scenariusze, a kiedy został przeniesiony do Ryk, nie pozostało mi nic innego, jak kontynuować tradycję – opowiada E. Strok. Scenarzystka czerpie pomysły z opracowań historycznych, pamiętników, zeznań świadków, wspomnień ludzi, a także z wyobraźni. – Od lat współpracuję z dr. Andrzejem Szabaciukiem, który jest autorem wielu prac naukowych na temat unitów. Cenne i bardzo interesujące materiały dostarcza mi też Andrzej Teleon z Parczewa, potomek unitów zesłanych na Syberię – dodaje.
W tym roku E. Strok postanowiła przybliżyć widzom treść ukazu tolerancyjnego cara Mikołaja II. Dokument ogłoszono w 1905 r. Pozwolił on wielu prześladowanym unitom na powrót do dawnego wyznania. Biskupom obrządku unickiego zezwolono na wyjazd poza swoje diecezje. Od 1905 r. odstępstwo od prawosławia przestało być ścigane prawem. W efekcie blisko 200 tys. unitów przystąpiło do Kościoła katolickiego. – Poprzez wprowadzony wątek osobisty, moralny, sztuka ma przesłanie ponadczasowe – podsumowuje pani Ewa.
Żyć w zgodzie z sumieniem
Po spektaklu organizatorom i aktorom dziękował bp K. Gurda, podkreślając, że człowiek powinien żyć zgodnie z sumieniem. – Nie da się go usunąć, ono zawsze będzie głosem oceniającym to, co zostało dokonane – przypomniał pasterz Kościoła siedleckiego.
W spektaklu tradycyjnie wziął udział wikariusz z parafii w Drelowie. W tym roku był to ks. Sebastian Mućka, który od pół roku posługuje tamtejszej wspólnocie. Uroczystościom towarzyszyły także dwie wystawy. Pierwsza to pokłosie konkursu plastycznego „Gdy myślę unici…”. Druga, przygotowana przez ks. Mućkę i młodzież, przypomina Światowe Dni Młodzieży odbywające się podczas pontyfikatów trzech papieży.
Jak w Drelowie kultywowana jest pamięć o unitach?
Ewa Strok, nauczycielka języka polskiego w Gimnazjum nr 1 im. Unitów Drelowskich, autorka scenariuszy sztuk upamiętniających męczeństwo unitów
Duchowy pomnik unickim przodkom buduje od kilkunastu lat we współpracy z gminą i parafią społeczność gimnazjum. Pomysłodawcą nadania szkole imienia unitów drelowskich był jej ówczesny dyrektor Lesław Więckowski. Miało to miejsce w 2002 r. Od tamtej pory co roku 17 stycznia uroczyście obchodzimy święto naszych patronów. Jednak jest to święto nie tylko szkolnej społeczności, lecz całej gminy i parafii. Każdego roku wystawiamy nowy spektakl, w którym występują uczniowie gimnazjum. Kolejne sztuki teatralne ukazują dramat unitów żyjących na naszym terenie w drugiej połowie XIX w. Udział w przedstawieniu jest dla szkolnych aktorów zaszczytem i wyróżnieniem, a dla oglądających niezwykłym przeżyciem, które pozwala zgłębić historię swojej małej ojczyzny.
Piotr Kazimierski, wójt gminy Drelów
Świadomość tego, że nasi przodkowie, zamieszkujący od wieków tę ziemię, prości i ubodzy ludzie, mieli odwagę do śmierci trwać przy wartościach, w jakie wierzyli – religii, którą przyjęli od ojców i narodowej polskiej tożsamości – jest dla nas powodem do dumy, ale też zobowiązaniem do tego, byśmy byli oporni na wszelkie przejawy niesprawiedliwości, przymusu, a nade wszystko na jakiekolwiek próby ograniczania wolności. Bohaterstwo unitów daje nam, współczesnym, wiarę we własne siły. Bo przecież nasi męczennicy mieli w życiu o wiele trudniej, a mimo to wytrwali.
Zbigniew Steszuk, mieszkaniec Kwasówki, parafia Drelów
Uważam, że wydarzenia związane z obroną drelowskiej świątyni w 1874 r. są wśród współczesnych mieszkańców miejscowości wciąż żywe. Dowodem na to był udział wielu z nas w obchodach 140 rocznicy męczeństwa unitów drelowskich. Punktem kulminacyjnym obchodów było odtworzenie tragicznych i bohaterskich zajść przed świątynią, czyli „Wielka rekonstrukcja męczeństwa unitów drelowskich”. Miała ona miejsce 30 marca 2014 r. W przedsięwzięcie zaangażowało się prawie 200 osób. Większość stanowili nasi parafianie. W zlaicyzowanych czasach współczesnych wydarzenie to poruszyło serca wielu z nas. Nie szczędziliśmy sił i czasu. Bez żywej świadomości unickiej i bohaterskiej spuścizny naszych przodków byłoby to niemożliwe. Co roku pamiętamy o tragicznych wydarzeniach sprzed lat. Wystawiane przez naszą młodzież spektakle, których scenariusze koncentrują się wokół prześladowania i męczeństwa unitów, są niezwykłymi perełkami potrafiącymi wycisnąć łzy. Świadomi chlubnej spuścizny naszych przodków chcemy uczyć się od nich silnej wiary, by wobec współczesnych zagrożeń móc stanąć z sercem przepełnionym miłością do bliźniego, do swojej świątyni, ojczyzny i języka ojczystego. Wierzę, że unici nam w tym pomagają.
MAKO