Dzień z regionalnym przysmakiem
Tym razem impreza, która co roku przyciąga nie tylko mistrzów tradycyjnych wypieków, ale też rzeszę smakoszy tego regionalnego przysmaku, została zorganizowana na terenie targowiska „Mój Rynek” w Kodniu. W programie znalazły się okolicznościowe przemówienia, występy lokalnych zespołów artystycznych, stoiska z rękodziełem artystycznym oraz ludowymi strojami. Można było oczywiście też spróbować, kupić, a także zobaczyć, w jaki sposób wytwarzane są tradycyjne sękacze. Zorganizowano również konkurs na najpiękniejszy i najsmaczniejszy sękacz.
Komisja konkursowa spośród 17 zgłoszonych wypieków, uwzględniając wygląd (czyli okazałe sęki) oraz walory smakowe (delikatne aksamitne ciasto o smaku maślano-cytrynowym), najwyższą nagrodą wyróżniła Annę Niedźwiedź ze Studzianki. Na drugim miejscu znalazł się sękacz Teresy Frończuk z Horodyszcza, na trzecim – Krystyny Krótkiewicz z Kodnia.
Jaki jest sekret udanego sękacza? Zwyciężczynie zgodnie tłumaczyły, że dobre ciasto potrzebuje najlepszej jakości produktów – masła, wiejskich jaj, mąki, świeżej cytryny. Do samego wypieku – olchowego drewna. To jednak nie wszystko. Potrzebne jest również doświadczenie, serce i… cierpliwość. Sękacz wypieka się bowiem przez około dwie godziny! Starosta bialski podziękował wszystkim twórcom lokalnych specjałów. – Każdy z sękaczy ma inny smak, jest wyjątkowy, co świadczy o profesjonalizmie ich twórców. Sam festiwal zaś to wspaniała inicjatywa, która pojawiła się kilka lat temu, by eksponować rękodzielników i ich dzieła – tłumaczył Mariusz Filipiuk. Wspomniał też o wizycie u papieża Franciszka, podczas której delegacja z powiatu zawiozła w darze Ojcu Świętemu obraz bł. Męczenników Podlaskich z Pratulina oraz sękacz wyprodukowany przez mieszkańców.
Organizatorami spotkania było starostwo powiatowe w Białej Podlaskiej przy współpracy z gminą Kodeń.
IZU