Region
Energia ze słońca

Energia ze słońca

Gminy z partnerskiego porozumienia „Dolina Zielawy” planują utworzenie fotowoltaicznej farmy. Projekt ma być współfinansowany z Regionalnego Programu Operacyjnego.

Ostateczna decyzja dotycząca przyznania europejskich środków znana będzie w połowie kwietnia. Tymczasem, jak mówi Piotr Dragan, wójt gminy Wisznice, szanse na dotację są naprawdę duże.

– Wniosek o dofinansowanie złożyliśmy w kwietniu ubiegłego roku. Zanim jednak do tego doszło, założyliśmy spółkę „Energia Dolina Zielawy” będącą beneficjentem projektu – wyjaśnia. – Pierwszy etap rozpatrywania wniosków w konkursie dotyczącym pozyskiwania czystej energii mamy już za sobą. Nasz projekt uzyskał maksymalną liczbę punktów. Obecnie czekamy na ocenę strategiczną. Szanse na powstanie farmy są więc naprawdę duże – zaznacza wójt.

Dobra energia

Farma fotowoltaiczna to inaczej elektrownia słoneczna. Składa się ona z setek paneli solarnych zamontowanych na stalowej konstrukcji. W przypadku takiej instalacji mamy do czynienia z konwersją energii promieni słonecznych na energię elektryczną. – Prąd stały, wytwarzany w panelach, jest „zbierany” i przekształcany na prąd zmienny. Potem owa energia trafia do sieci – wyjaśnia P. Dragan. – Prawo obowiązujące nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie mówi, że energię tę można sprzedawać tylko i wyłącznie do sieci energetycznych. W ten sposób farma będzie generowała zysk, który zostanie rozdzielony na poszczególne samorządy – tłumaczy.

Farma fotowoltaiczna to nie pierwszy związany z wykorzystaniem czystej energii projekt „Doliny Zielawy”. Wcześniej udało się uzyskać dofinansowanie na montaż prawie tysiąca instalacji solarnych. Panele zakładano na domach mieszkańców gmin wchodzących w skład partnerstwa.

Curyn albo Rossosz

Jak na razie pierwsza i jedyna farma fotowoltaiczna w Polsce znajduje się w gminie Wierzchosławice w województwie małopolskim. Ekologiczna elektrownia przynosi zyski. Wiadomo też, że koszt jej budowy może się zwrócić dopiero po kilku latach.

– Takie farmy działają po 20-25 lat – zdradza P. Dragan. –  Zysków, które trafiłyby do budżetów samorządów (oczywiście przy obowiązywaniu obecnych warunków), należy spodziewać się po siedmiu latach od utworzenia instalacji. Do końca nie wiemy, jakie one będą w przyszłości – nawiązuje do ustaleń. – Czekamy na zmiany w ustawie o odnawialnych źródłach energii. Powinno na niej zależeć zarówno samorządowcom, jak i parlamentarzystom. Ustalenia te muszą być uchwalone jak najszybciej – podkreśla.

Odnosząc się do lokalizacji farmy, wójt zdradza, że wstępnie rozważa się dwa miejsca. Elektrownia mogłaby powstać w okolicach miejscowości Curyn (w gminie Wisznice) i to usytuowanie wydaje się najbardziej korzystne. – Mamy tu rozdzielnię energii. Rozmawiałem z energetykami, którzy potwierdzili, że to najlepsze rozwiązanie. Koszty podpięcia byłyby stosunkowo niskie. Niestety, nie mamy zmienionego planu zagospodarowania dla tego terenu. Jeśli zamysł się nie powiedzie, utworzymy farmę w gminie Rossosz – tłumaczy P. Dragan.

Przyjazne i ekologiczne

Farmy fotowoltaiczne nie szkodzą ani ludziom, ani przyrodzie. Wójt gminy Wisznice zaznacza, iż rozmawiał już na ten temat z sołtysami. Jak mówi, nikt nie protestował; co więcej większość ludzi wyraziła pozytywne zainteresowanie. Jeśli „Dolina Zielawy” otrzyma decyzję o dofinansowaniu, będzie miała trzy miesiące na sporządzenie stosownej dokumentacji. Potem zostanie ogłoszony przetarg i rozpocznie się budowa. – Istnieje duża szansa na to, że farma powstanie jeszcze w tym roku! Zakończenie realizacji projektu uzależnione będzie jednak od ustawy – tłumaczy wójt.

Zakładaniem farm fotowoltaicznych zainteresowani są również prywatni inwestorzy. Także oni mogą skorzystać z unijnego dofinansowania. Jak się okazuje, złożyli prawie 200 wniosków o dotacje. Dziś fotowoltaika najprężniej rozwija się w Hiszpanii, we Włoszech, w Czechach i Niemczech. Przedsiębiorcy, którzy nie bali się zainwestować w elektrownie słoneczne, obecnie czerpią z nich zyski. Dziś chcą zakładać takie instalacje w innych krajach, w tym także w Polsce.

Agnieszka Wawryniuk