Rozmaitości
Źródło: MORGUEFILE
Źródło: MORGUEFILE

Fotelikowa rewolucja

Od piątku, 15 maja, obowiązują nowe regulacje dotyczące przewozu dzieci. W życie weszły przepisy znowelizowanej ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Nowelizacja przygotowana przez resort infrastruktury zakłada, że obowiązek przewożenia dziecka w foteliku bezpieczeństwa będzie zależeć tylko od jego wzrostu. Dotychczas obowiązywała granica wieku 12 lat albo wzrostu 150 cm. Nowela zniosła wymóg wieku. Przyjęto więc, że dziecko, które przekroczy granicę 150 cm, będzie mogło jeździć bez fotelika.

Ze wzrostem małego pasażera związane są jeszcze dwa zapisy. Pociecha powyżej 150 cm będzie mogła podróżować na pierwszym siedzeniu auta bez specjalnego fotelika. Kolejna regulacja dopuszcza możliwość przewożenia na tylnym siedzeniu bez fotelika dzieci, które mierzą minimum 135 cm, ale warunkiem jest zapięcie dziecku pasów.

Zgodnie z nowelą zakazane jest przewożenie dzieci do lat trzech samochodami niewyposażonymi w pasy bezpieczeństwa. Prawo zezwala natomiast na przewożenie trzeciego dziecka na tylnej kanapie w środkowym miejscu, w autach nieprzystosowanych do montażu trzeciego fotelika. Warunkiem jest wiek powyżej trzech lat i zapięcie pasami. Pozostała dwójka dzieci musi jednak znajdować się w prawidłowo zainstalowanych fotelikach.

Dodatkowo nowelizacja precyzuje, kto jest zwolniony z obowiązku stosowania pasów bezpieczeństwa. Są to m.in.: kobiety w widocznej ciąży, taksówkarze, instruktorzy lub egzaminatorzy szkolący do egzaminu na prawo jazdy, funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu i Żandarmerii Wojskowej, zespoły medyczne oraz osoby posiadające stosowne zaświadczenia lekarskie.

Ponadto nowe prawo nakłada na kierowców autobusów obowiązek informowania pasażerów o obowiązku używania pasów bezpieczeństwa, o ile dany pojazd jest w nie wyposażony.

 

PYTAMY Paulinę Zielińską z serwisu eksperckiego fotelik.info

Czy zmiana prawa polegająca na tym, że obowiązek przewożenia dziecka w foteliku bezpieczeństwa zależeć będzie tylko od jego wzrostu to dobra decyzja?

Jest to połowicznie dobre rozwiązanie. Cieszymy się, że dzieci w Polsce ciągle muszą podróżować do 150 cm w fotelikach (a nie jak proponowano do 135 cm). Natomiast prawo, które dotychczas obowiązywało, było bardzo dobre i nie widzimy potrzeby jego zmiany (150 cm i 12 lat). Kryteria te w precyzyjny sposób określają, jak długo dzieci powinny jeździć w fotelikach. Tym bardziej, że na polskim rynku dostępnych jest już wiele fotelików, które to umożliwiają. Bardziej martwią nas wyjątki, które dopuszcza ustawa: przewożenie dziecka o wzroście 135 cm bez fotelika na tylnym siedzeniu, jeśli nie da się zamontować trzeciego fotelika w samochodzie, oraz przewożenie dziecka w wieku co najmniej trzech lat bez fotelika, kiedy ze względu na masę i wzrost dziecka nie jest możliwe zapewnienie mu bezpieczeństwa. Są to tylko wyjątki, które w praktyce nie powinny się przytrafiać. Rodzą jednak wiele niejasności – media błędnie interpretują te zapisy i traktują je jako reguły, którymi nie są.

Czym kierował się ustawodawca, proponując takie rozwiązanie?

Ustawodawca kierował się przede wszystkim dyrektywami Unii Europejskiej (91/671/EWG oraz 2014/37/UE). Pierwszy przepis z 1991 r. wyznacza 135 cm jako granicę, do której dzieci powinny podróżować w foteliku. Jest to natomiast minimum, jakie powinno obowiązywać w krajach UE, a nie nakaz. Tak więc możliwe było utrzymanie 150 cm i 12 lat, które jest zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem. Przy zmianach inspirowano się więc dyrektywami unijnymi. Po sugestiach ekspertów pozostawiono jednak 150 cm jako wzrost, do jakiego należy przewozić dziecko w foteliku w naszym kraju.

Jak jest w innych krajach, tzn. czy przewożenie dziecka w foteliku zależy od wzrostu?

Wzrost jest podstawowym kryterium, które wyznacza granicę przewożenia bądź nieprzewożenia dzieci w fotelikach i pojawia się we wszystkich przepisach prawnych krajów UE. W wielu z nich wynosi ona 135 cm. Natomiast w Austrii, Szwajcarii, Czechach, Włoszech i Niemczech jest to 150 cm. Warto podkreślić, że nawet w tych krajach, gdzie kryterium jest niższe, istnieje większa świadomość społeczna i dzieci korzystają z fotelików tak długo, jak to możliwe. Przyczyna jest bardzo prosta: świadomi rodzice bardziej przejmują się bezpieczeństwem maluchów, niż tym, czy zapłacą mandat czy nie.


Zmiana na dobre?

MD