Fundusz został wstrzymany
Po raz pierwszy z tego źródła finansowania zadań zrezygnowano dwa lata temu. Wszystkiemu była winna pandemia. Mieszkańcy i radni liczyli, że będzie to tylko problem czasowy i z chwilą uporania się z nim, przyjdzie czas na ponowne wyodrębnianie funduszu. Niestety Covid spowodował, że sołectwa nie dostały pieniędzy również na rok 2022. I na tym przestój się nie zakończył.
Gdy pandemia zelżała, na przeszkodzie stanęła wojna na Ukrainie. Gmina, zmuszona do kolejnej rezygnacji z funduszu, przeprowadziła konsultacje z sołtysami. Ci większości przyjęli propozycję samorządu ze zrozumieniem.
Potrzebę czasowego wstrzymania finansowania sołectw tłumaczono podczas marcowej sesji rady gminy. Zdaniem wójta Stanisława Kostyry, podjęcie decyzji o niewyodrębnianiu funduszu było podyktowane względami ekonomicznymi. – Na ten i przyszły rok mamy sporo inwestycji. Wiele jest też planów na przyszłość. W przyszłym roku na fundusz sołecki przeznaczylibyśmy prawdopodobnie około 600 tys. zł. To duża kwota, a warto zauważyć, że już teraz wszystkie przetargi idą powyżej kosztorysów, i to dosyć znacznie – zauważa. Aby uzasadnić swoje słowa, włodarz powołał się na przykład planowanej modernizacji stacji uzdatniania wody w Podebłociu i Woli Koryckiej Dolnej. – Po głoszeniu zapytania ofertowego, nie wpłynęła żadna oferta, chociaż ogłoszenie było opublikowane już po raz drugi – tłumaczy. Problem jest również z wyborem wykonawców zadań, podobnie jak z szalejącymi cenami energii i materiałów. – Musimy dbać o każdy grosz w budżecie gminy. Jeśli chcielibyśmy wszystkie zaplanowane zadania zrealizować w przyszłym roku, byłoby nam bardzo ciężko. Właśnie tym powodowana była moja prośba do sołtysów i radych, by jeszcze na przyszły rok zawiesić fundusz – argumentuje wójt.
Tomasz Kępka