Rozmaitości
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Gdy brak radości życia

Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją przypadający 23 lutego był okazją do refleksji poświęconej trudnemu do zdiagnozowania i wyleczenia schorzeniu.

Jak odnotowuje Fundacja Itaka, od wielu lat przygotowująca kampanie informacyjne na temat depresji, w której upatruje jedną z najczęstszych przyczyn zaginięć ludzi, ów „smutek duszy”, brak radości życia, poczucie bezsilności wyrażające się leżeniem i spoglądaniem w sufit stanowi czwartą najpoważniejszą chorobę na świecie. Dotyka ona ok. 10% populacji.

Wprawdzie wśród przyczyn podatności na zachorowanie znajduje się m.in. szybkie tempo życia, jakie prowadzi człowiek XXI w., jak i gwałtowny rozwój cywilizacyjny, to można zaryzykować stwierdzenie, że depresja jest chorobą starą jak świat. Inaczej ją tylko nazywano i mniej o niej mówiono. Mimo dostępności do literatury fachowej i wielu publikacji poświęconych depresji w czasopismach czy w internecie społeczeństwo pozostaje ciągle niedoinformowane.

Z danych udostępnionych na stronie kampanii społecznej Forum Przeciw Depresji (jej organizatorzy to wspomniana wcześniej Fundacja Itaka Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych oraz firma Servier Polska) wynika, że w naszym kraju cierpi na nią od 1,2 do 1,5 mln osób, w grupie tej jest dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn. 40-80% chorych ma myśli samobójcze, 20-60% podejmuje próby samobójcze, a 15% chorych skutecznie odbiera sobie życie. Wbrew stereotypom, które odnoszą ten stan psychiki do jesieni życia, depresja jest coraz częściej diagnozowana u pokolenia ludzi w wieku największej aktywności zawodowej, tj. w przedziale 20-40 lat.

Oblicza depresji

Depresja może przyjmować bardzo różne oblicza. Jej podstawowe grupy to: depresje endogenne, depresje psychogenne oraz depresje objawowe. Depresje endogenne to stany depresyjne występujące w przebiegu chorób afektywnych i zaburzeń schizoafektywnych. Drugi typ – depresje psychogenne powstają w odpowiedzi na różnorodne niekorzystne sytuacje psychologiczne natury wewnętrznej (konflikty psychiczne), jak też zewnętrznej (pochodzenia środowiskowego). Ostatnia grupa odnosi się zwykle do osób przebywających na szpitalnych oddziałach somatycznych oraz pacjentów poradni ogólnych. Część z nich dotyczy przypadków niewłaściwego rozpoznania przez lekarzy depresji – ocenionych jako schorzenia różnych narządów. Inną grupę stanowią pacjenci, u których depresja jest wtórna do schorzeń somatycznych i neurologicznych.

Na stronie forumprzeciwdepresji.pl czytamy: „Nie jest to stan, który mija, ale choroba, którą trzeba leczyć”. Zaniepokoić powinny takie objawy, jak: poczucie ociężałości i zmęczenia, przygnębienie i płaczliwość, utrata radości życia, pogorszenie pamięci, zamartwianie się, unikanie spotkań ze znajomymi, uczycie niepokoju, kłopoty ze snem, brak apetytu, bóle, niska samoocena, niechęć do podejmowania jakiejkolwiek aktywności. Ich natężenie powinno wskazywać, że należy szukać pomocy. Błędne jest przekonanie „sam/sama sobie z tym poradzę”; przy cięższych, bardziej złożonych objawach koniecznie trzeba szukać pomocy u psychologa albo u psychiatry.

Źródłem wiedzy może być strona internetowa forumprzeciwdepresji.pl, która powstała z myślą o osobach chorych na depresję i tych, których bliscy lub znajomi zmagają się z tą chorobą. Za jej pośrednictwem można uzyskać wiele informacji o objawach, przebiegu i sposobach leczenia depresji oraz wykonać test Becka, czyli sprawdzić swoje samopoczucie psychiczne.

Natura na poprawę nastroju

Warto powtórzyć, że najskuteczniejszą, nierzadko jedyną, drogą wyjścia z depresji jest fachowa opieka psychiatry i kuracja farmakologiczna. W stanach obniżonego nastroju można próbować pomóc sobie samemu, szukając przede wszystkim okazji do rozmowy z bliskimi i przyjaciółmi, kontaktu z ludźmi oraz nie zamykając się w czterech ścianach domu. Łagodzić stres i napięcie pomagają zioła. Uważane są one – o czym należy pamiętać – jedynie za pomocnicze środki w leczeniu depresji, co oznacza, że nie można opierać się tylko na ich działaniu. Polega ono zresztą na łagodzeniu stanów lękowych i kłopotów z bezsennością. Należą do nich: ziele owsa zwyczajnego, ziele bylicy piołunu, ziele melisy lekarskiej, korzeń selera zwyczajnego, kwiat rumianku pospolitego, ziele jemioły pospolitej, liście rozmarynu lekarskiego, korzeń kozłka lekarskiego, ziele werbeny pospolitej, ziele dziurawca zwyczajnego oraz jeżówki purpurowej.

W leczeniu depresji zalecane są również produkty pszczele, szczególnie dotyczy to przypadków choroby na tle somatycznym. Ich skuteczność opiera się na stymulacji systemu odpornościowego. Badania dowodzą, że takie działanie ma zarówno miód, jak też propolis oraz mleczko pszczele. Szczególnie cenne jest mleczko pszczele, które wzmacnia, usuwa zmęczenie, polepsza samopoczucie, sprzyja lepszej koncentracji uwagi, przyspiesza procesy myślowe i powoduje przypływ sił życiowych.

W kuracjach proponowanych przez rosyjskiego fitoterapeutę N.A. Pieresadina, poza preparatami ziołowymi oraz produktami z ula, ważne miejsce zajmuje również zielona herbata.

KL