Rozmaitości
Źródło: MS
Źródło: MS

Gdy świat wiruje

Najczęściej przychodzą nagle i niespodziewanie. Zawsze jednak wywołują strach. Czy są sygnałem, że coś jest nie tak?

Omdlenia, bo o nich mowa, to przemijająca utrata przytomności. Wynika z tymczasowego wstrzymania przepływu utlenionej krwi do mózgu, z powodu spadku ciśnienia krwi lub zaburzeń pracy serca. Przyczyny związane np. z chorobami serca podwajają ryzyko zgonu. Jaka liczba osób cierpi z powodu omdleń? Co najmniej 3,5 miliona Europejczyków doświadcza ich każdego roku. U ponad jednej trzeciej osób pozostają niewyjaśnione i nie zostaje postawiona odpowiednia diagnoza.

Warto wiedzieć

Omdlenia występują często, jednak tylko niewielki odsetek osób poszukuje pomocy lekarskiej. Ryzyko omdleń jest największe w wieku 15-25 lat, ale wtedy są to zazwyczaj łagodne omdlenia odruchowe. Ryzyko wzrasta ponownie po 70 roku życia. Często omdlenie jest wówczas wywołane więcej niż jedną przyczyną, np. spadkiem ciśnienia i chorobą serca. Omdlenie może być też błędnie odczytanie jako skutek, a nie przyczyna. Osoby z omdleniami mogą również cierpieć z powodu obniżonej jakości życia, depresji i lęków wynikających z opóźnienia zdiagnozowania.

Zawsze jednak osoba, która doświadczyła omdlenia, powinna udać się do lekarza, aby wykluczyć przyczyny kardiologiczne, gdyż te zwiększają ryzyko śmierci. U wielu osób przyczyna omdleń pozostaje niejasna, mimo przeprowadzenia specjalistycznych badań. Statystyki pokazują, że każdego roku co najmniej milion przypadków omdleń w Europie pozostaje niewyjaśniony.

Niełatwa diagnoza

Najważniejszą sprawą w przypadku diagnozowania omdleń jest przeprowadzenie szczegółowego wywiadu. Dlatego podczas wizyty u lekarza należy dokładnie opisać sytuację, w której doszło do omdlenia (np. nagła zmiana pozycji lub pozostawanie w pozycji stojącej przez dłuższy czas, wysiłek fizyczny) i powiedzieć, czy wystąpiły objawy poprzedzające omdlenie. Lekarz powinien wiedzieć o chorobach serca, padaczce lub chorobie Parkinsona (jeżeli zostały wcześniej zdiagnozowane) oraz o przyjmowanych lekach. Należy też poinformować o przypadkach nagłych zgonów w rodzinie z powodu chorób serca lub o chorobach serca w najbliższej rodzinie. Ważne jest również, czy zdarzenie miało miejsce po raz pierwszy lub w jakich okolicznościach i z jaką częstotliwością występowały wcześniej.

Gdy nadchodzi

Najczęściej omdlenie poprzedzają określone objawy, więc mamy kilka sekund na przygotowanie się. Jeżeli to tylko możliwe, należy się położyć. Jeśli w pobliżu znajduje się druga osoba, dobrze, by podłożyła nam coś pod nogi, tak aby były wyżej niż głowa, i zaopiekowała się nami przez kilka chwil.

Jeżeli nie możemy się położyć, powinniśmy, stojąc, skrzyżować nogi najwyżej, jak to możliwe, jednocześnie lekko się pochylając. W tym samym czasie należy postarać się wspinać na palce i zaciskać mięśnie nóg i pośladków. Ta swoista pompa mięśniowa poprawi powrót krwi do serca i przepływ krwi przez mózg. Warto na wysokości klatki piersiowej złączyć dłonie (np. poprzez zahaczenie palcami jednej o drugą) i następnie próbować rozciągać je.

Jeżeli jesteśmy w sytuacji, która nie pozwala nam na wykonanie powyższych czynności, dobrze jest powoli przyklęknąć na jedno kolano, udając np. że zawiązujemy sznurowadło, następnie zmienić kolano i „poprawić” drugie sznurowadło. Należy podnosić się bardzo powoli – przed wyprostowaniem strzepując jednocześnie pyłki z kolan.

Jak pomóc?

W pierwszej chwili bardzo trudno jest ocenić sytuację i rozróżnić, czy mamy do czynienia z łagodnym omdleniem i zaraz nastąpi powrót świadomości, czy też jest to zagrażająca życiu utrata przytomności (tzw. zatrzymanie krążenia).

Osobę, która zemdlała, należy położyć w pozycji bezpiecznej i zabezpieczyć głowę, podkładając coś pod nią. Trzeba sprawdzić, czy wyczuwalny jest puls i czy zachowane jest oddychanie. Jeżeli po 10-15 sekundach wciąż nie ma oddechu, pojawia się zasinienie twarzy i puls nadal jest niewyczuwalny, należy wezwać pomoc i przystąpić do akcji reanimacyjnej – masażu serca i sztucznego oddychania. Jeśli po następnych kilkudziesięciu sekundach nadal brak pulsu, oddychania i nie ma powrotu świadomości, to najprawdopodobniej nastąpiło zatrzymanie krążenia, które wymaga kontynuacji zabiegów reanimacyjnych, pomocy innych osób, użycia automatycznego defibrylatora i wezwania specjalistycznej pomocy.

JAG