Kościół
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Geniusz kobiety – matki

Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność, nie szczędzi ofiar, płacze a przebacza, odepchnięta - wraca. To miłość macierzyńska.

Każda z nich żyła w innym czasie, ale są sobie bliskie poprzez fakt pełnego zrealizowania się w byciu kobietą, byciu matką. Papież Jan Paweł II w „Liście do kobiet” z 1995 r. nazwał tę realizację siebie „geniuszem kobiety”, który „bardzo często urzeczywistnia się bez rozgłosu, w codziennych relacjach międzyosobowych, a szczególnie w życiu rodziny”. Św. Monika, św. Brygida Szwedzka, św. Rita z Cascia, św. Gianna Beretta Molla zanim zostały wyniesione na ołtarze, były zwykłymi kobietami. Dzisiaj często stawiane są za wzór współczesnym matkom. Ktoś mógłby powiedzieć, owszem Gianna Molla żyła w XX w., wiedziała, co to znaczy mieć problemy finansowe czy chorować na nieuleczalną chorobę, jednak pozostałe święte żyły w czasach, od których dzielą nas lata świetlne. Ich dzieci nie sprawiały kłopotów wychowawczych, bo nikt nie słyszał wówczas o ADHD, grach komputerowych i wyścigu szczurów, który zaczyna się już w przedszkolu. Ich macierzyństwo było inne. Czy aby na pewno?

Wielka siła miłości

„Nie potrafię wyrazić słowami, jak bardzo mnie kochała – pisał w „Wyznaniach” św. Augustyn, syn św. Moniki (332-387). Jako żona poganina, za którego wyszła w bardzo młodym wieku, nie miała łatwego życia. Dodatkowym krzyżem stała się wrogo nastawiona teściowa. Jednak swoją cierpliwością i mądrością Monika potrafiła okiełznać temperament męża, doprowadziła do jego nawrócenia. Pozostała do końca życia wdową pochłoniętą troską o dzieci. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł