Aktualności
Głębia mądrości Boga

Głębia mądrości Boga

Każdy z nas z pewnością doświadczył w swoim życiu takiej chwili, gdy miał wrażenie, że wszystko wymyka mu się z rąk.

Choroba, trudności finansowe, problemy rodzinne, nieoczekiwane nieszczęśliwe wydarzenie – nie trzeba wiele, aby człowiek zrozumiał swoją kruchość. Takie momenty rodzą w nas różne pytania, także te o Boga. Czy Pan Bóg na pewno wie, co robi, skoro na świecie jest tyle zła i cierpienia? Być może i Panu Bogu czasem coś wymyka się z rąk? Otóż żadną miarą! Słowo Boże pokazuje nam jednoznacznie, że Bóg jest Panem historii i wszystko ogarnia swoją nieskończoną mądrością – mądrością, której głębi człowiek nigdy nie będzie umiał do końca zrozumieć.

Św. Paweł w Liście do Rzymian tłumaczy, że wyroki Pana są „niezbadane”, a Jego drogi niemożliwe do „wyśledzenia”. Jak to rozumieć? Czy Pan Bóg chce przed nami coś ukryć? Byłaby to jakaś sprzeczność, skoro Bóg objawił się nam cały w Jezusie Chrystusie. Może ludzki rozum jest zbyt mały, aby zrozumieć Boga. Z pewnością tak, ale odpowiedzi powinniśmy szukać jeszcze głębiej. Katolicka dogmatyka uczy nas, że Pan Bóg jest ze swej natury „niepojęty”, co wyraża łacińskie słowo „incomprehensibilis”. Owa „niepojętość” Boga, podobnie jak Jego wszechmoc czy dobroć, jest Boskim przymiotem wynikającym po prostu z tego, jaki jest Bóg. Oznacza to, że ostatecznie Pan Bóg jest tajemnicą. Oczywiście jest to tajemnica, która odsłania się przed nami przez Objawienie, ale nie zapomnijmy o tym, że tę tajemnicę Boga będziemy kontemplować przez całą wieczność, a i tak pozostanie ona dla nas zawsze… tajemnicą. Dlatego poznanie Boga dokonuje się właśnie na drodze wiary. Dotyczy to szczególnie woli Boga i Jego opatrzności.

W dzisiejszym pierwszym czytaniu słyszymy proroctwo Izajasza skierowane do Szebny, marszałka dworu królewskiego w Jerozolimie. Szebna, pomimo zagrażającej inwazji asyryjskiej, nie wypełniał odpowiednio swojej misji, lecz zajmował się budowaniem sobie kosztownego grobowca. Izajasz zapowiada, że marszałka spotka kara, a jego miejsce zajmie Eliakim, syn Chilkiasza. Z perspektywy czasu wiemy, że ten drugi również okazał się bardziej przejęty własną wielkością niż służbą społeczną i troską o lud. Dlaczego Pan na to pozwolił? Czy nie mógł powołać lepszego człowieka do takiej misji? Nie znajdziemy odpowiedzi na drodze rozumowania, lecz da nam ją jedynie wiara. Pan Bóg wiedział, co robi, i nic nie wymknęło się z Jego rąk. Doświadczenie upadku oraz niewoli babilońskiej, które przyszły niedługo potem, okazały się bardzo ważną częścią historii zbawienia. Wiara każe nam ponadto odczytywać proroctwo Izajasza jako odnoszące się ostatecznie do Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła, któremu dany został „klucz domu Dawidowego”.

Pan zaprasza nas do wiary, czyli do zaufania Jego niezgłębionym wyrokom. Mądrość Boga przerasta nasze poznanie i nigdy nie będziemy mogli jej w pełni pojąć. Wiara pozwala nam jednak pójść za wolą Boga, który przemienia także naszą historię w historię zbawienia.

Ks. Kamil E. Duszek