Kościół
Źródło: D
Źródło: D

Głos Kościoła

Dlaczego nie chodzisz do kościoła? - Bo… Bo… Kościół miesza się do polityki! Ileż razy słyszałem taką wymówkę. Slogan ukuty w latach 90. (burzliwych, ale też smutnych dla polskiej, młodej demokracji) ma się całkiem dobrze. Niestety, zdecydowana większość rozmówców po prośbie o sprecyzowanie powyższej opinii nie potrafiła rzeczowo i logicznie uzasadnić wypowiedzianego twierdzenia.

Jeśli jakaś partia ma zapisane w swoim programie wyborczym postulaty domagające się sprawiedliwości społecznej, ochrony ludzkiego życia, prawdy, wierności zasadom Ewangelii, od razu szufladkowana jest przez tzw. postępowe media jako klerykalna, „radiomaryjna”, wsteczna i „obciachowa”. Pośród wielu „czarnych dziur”, jakie dają się odnaleźć w naszej formacji chrześcijańskiej, niewątpliwie nieznajomość zasad katolickiej nauki społecznej Kościoła pozostaje w niechlubnej ścisłej czołówce.

Znacznemu gronu osób każdy jego głos dotyczący oceny rzeczywistości, wyznaczający kryteria działania, przypominający, że zasady wiary obowiązują człowieka wierzącego także w życiu publicznym, kojarzy się jednoznacznie z polityką, a ta – w ich przekonaniu – jest brudna, niemoralna i koniunkturalna. Wniosek? Kościół ma siedzieć cicho, ewentualnie prowadzić akcje charytatywne, biernie przyglądać się próbom budowania raju na ziemi i przytakiwać coraz bardziej absurdalnym żądaniom różnych grup, wywracających do góry dnem porządek społeczny.

Błąd. Przyjęcie takiej postawy byłoby ze swej natury antyewangeliczne i sprzeczne z nauczaniem Chrystusa. Kościół nie utożsamia się z żadnym systemem politycznym. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł