Habit, hantle i dzieci
Niespełna dwuminutowy film liczy już ponad 30 tys. wejść. Pokazuje grupę sióstr w brązowych habitach, które ćwiczą na siłowni. Kapucynki boksują, skaczą na skakance, ćwiczą z hantlami, chodzą na bieżni i jeżdżą na stacjonarnym rowerze. W tle słychać muzykę z filmu „Rocky III”. O co chodzi? O dom dziecka prowadzony przez siostry w Siennicy. - Tym filmikiem chciałyśmy „zaczepić” naszych znajomych. Nie spodziewałyśmy się, że pójdzie w świat - śmieje się s. Cecylia Pytka, przełożona siennickiego domu. W 2016 r. zakonnice usłyszały, że budynek, w którym mieszkają razem z podopiecznymi, nie spełnia obowiązujących wymogów sanitarnych i przeciwpożarowych.
– Problem tkwi w niedostosowanej do najnowszych wymogów klatce schodowej. Pomieszczenia zarezerwowane dla dzieci mieszczą się zarówno na parterze, jak i na piętrze. Dobrym rozwiązaniem byłoby przeniesienie kuchni i jadalni na dół. Funkcjonowałyby w miejscu obecnej kaplicy, dzięki czemu wszystkie pomieszczenia domu dziecka znalazłyby się na jednym poziomie. Kaplicę przeniesiemy na piętro. W ten sposób klatka schodowa będzie wykorzystywana tylko przez siostry; zyska charakter prywatny – tłumaczy s. Cecylia.
Zamiana kuchni z kaplicą
Przeniesienie kuchni i jadalni wymaga jednak wielu prac modernizacyjnych. – Wszystko musi być urządzone według najnowszych standardów. Trzeba będzie wykonać szereg przeróbek związanych z instalacją hydrauliczną, elektryczną i wentylacyjną. Kilka ścian zostanie wyburzonych, parę wybudowanych od nowa. Kosztorys opiewa na kwotę 310 tys. zł. Modernizacja ma być wykonana do końca tego roku. Jest konieczna do dalszego prowadzenia domu. Z jednej strony musimy przestrzegać przepisów, z drugiej zależy nam na bezpieczeństwie podopiecznych – mówi s. C. Pytka.
Początkowo siostry zbierały środki na remont, jeżdżąc po parafiach i kwestując pod kościołami. ...
AWAW