Opinie
Źródło: RGBSTOCK
Źródło: RGBSTOCK

Halloween, antykultura i… ekonomia

To nie jest kolejny artykuł z cyklu „Bo Halloween jest złe”. Wychodząc od tego - tylko pozornie niewinnego święta - przyjrzyjmy się dokładniej walce o kulturową pamięć i tożsamość. Miejscem tej walki są media, a poprzez nie - także nasze sumienia.

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. W liturgii Kościoła to dni, które przypominają nam o świętych obcowaniu, o naszym powołaniu do świętości, o zbawieniu. Pokazują wszystkich, którzy do tego zbawienia dążą albo już je osiągnęli. Może to zabrzmi dziwnie, ale nawet Dzień Zaduszny jest świętem zbawionych, mimo że modlimy się tego dnia „o wieczne zbawienie” dla tych, którzy już odeszli do Pana. Wbrew pozorom, jedno drugiemu wcale nie przeszkadza. Dlaczego? Ponieważ zmarli w czyśćcu w jakiś sposób są już pewni zbawienia, choć jeszcze go w pełni nie osiągnęli. Z czyśćca jest tylko jedno wyjście – do nieba. Nie można „spaść” z czyśćca do piekła.

Taki przekaz od wieków był i jest głoszony przez Kościół. Zresztą, przez wieki to właśnie rok liturgiczny i święta kościelne wyznaczały rytm roku i codziennego życia. W wielu aspektach nadal tak jest. Jednak z czasem obok przekazu Kościoła zaczęły pojawiać się inne – zaczerpnięte z innych kultur czy ideologii. Pamiętamy pewnie czasy, kiedy w kalendarzach w dniu 1 listopada próżno było szukać uroczystości Wszystkich Świętych, bo figurowało tam „Święto Zmarłych”. ...

Ks. Andrzej Adamski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł