Rozmowy
IPN
IPN

Heroizm przezwyciężył lęk

Rozmowa z dr. Mateuszem Szpytmą, wiceprezesem Instytutu Pamięci Narodowej i krewnym rodziny Ulmów.

Jakie pokrewieństwo łączy Pana z rodziną Ulmów?

Moja babcia Maria była siostrą Wiktorii, która z kolei była chrzestną mojego taty. Rodziny mieszkały w tej samej miejscowości, odwiedzały się, wspierały. Te bliskie relacje zachowały się także po wojnie. Pamiętam, że w latach 80 bywaliśmy w domu, w którym wychowywała się W. Ulma. Odwiedzaliśmy tam jej najbliższych krewnych.

Historię Józefa, Wiktorii na pewno znał Pan od dziecka. A kiedy tak na poważnie zaczął się Pan nią interesować?

To była Wielkanoc 2003 r. Przyjechałem do Markowej na święta do rodziców. Podczas Mszy św. ksiądz poinformował, że Kościół katolicki rozważa rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego rodziny Ulmów. To mną wstrząsnęło, ponieważ uświadomiłem sobie, jaki skarb i bohaterów mam w swojej miejscowości i rodzinie. Równocześnie poczułem się zawstydzony, ponieważ wtedy już pracowałem w IPN-ie i wielokrotnie brałem udział w uroczystościach odsłonięcia, upamiętnienia, pisałem różne teksty, a ta rodzina nie doczekała się porządnej naukowej publikacji. Uznałem, że to zadanie skierowane właśnie do mnie. Postanowiłem zorientować się, czy wieś nie chciałaby postawić pomnika poświęconego Ulmom. Z pomysłem poszedłem do Towarzystwa Przyjaciół Markowej, wójta gminy i proboszcza. Wszyscy byli na tak, deklarując zaangażowanie. Zawiązaliśmy komitet budowy, na czele którego stanąłem, i dzięki składkom mieszkańców wsi, staraniom samorządu już 24 marca 2004 r. dokonaliśmy odsłonięcia pomnika. Jednocześnie za zgodą mojego ówczesnego szefa, dyrektora oddziału IPN-u w Krakowie dr. hab. Janusza Kurtyki prowadziłem badania na temat Ulmów i w tym samym roku wydałem pierwszą publikację na ich temat. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł