Kultura
Źródło: Leszek Siporski
Źródło: Leszek Siporski

Himilsbach wrócił po raz trzeci

Wyznawał zasadę, że ciągłe powtarzanie prawdy jest nudne. Dlatego wątpliwości w jego biografii nie budzi chyba tylko miejsce urodzenia - Mińsk Mazowiecki. To właśnie tam, 3 września, odbyła się trzecia edycja festiwalu im. Jana Himilsbacha.

 
Kamieniarz, pisarz, aktor, scenarzysta, bohater legend i anegdot, człowiek z ogromnym dystansem zarówno do siebie, jak i świata. Wikipedia nazywa go samorodnym talentem filmowym i literackim i jest to prawda, bo związał się z aktorstwem nie mając żadnego przygotowania aktorskiego.


Urodzony 31 listopada

Jan Himilsbach przyszedł na świat w Mińsku Mazowieckim. Poświadcza to odnalezione świadectwo chrztu z 1943 r. Miejsce urodzenia jest jedynym pewnikiem w życiorysie artysty. Natomiast jeśli chodzi o dokładną datę narodzin, to prawdopodobnie był to 30 listopada 1931 r. Prawdopodobnie, bo sam Himilsbach twierdził, że przyszedł na świat 31 listopada. Jednak miesiąc ten liczy 30 dni, więc ze zrozumiałych względów data ta nie może być prawdziwa. Podobno w metryce urzędniczka omyłkowo wpisała 31 listopada, co sam artysta kwitował słowami: „Jeden dzień w tą, jeden dzień w tamtą, co za różnica”.

Jego życiowe perypetie też nie są do końca pewne, jako że Himilsbach traktował wszystko w przymrużeniem oka i uwielbiał ubarwiać swoją biografię.

Wydał trzy tomy opowiadań – „Monidło”, „Przepychanka”, „Łzy sołtysa”, zagrał w wielu polskich komediach, m.in. w kultowym „Rejsie” i „Wniebowziętych”. I choć za życia grane przez niego role nie były doceniane, dziś rozbawiają do łez. Dlatego już po raz trzeci postać aktora postanowili przypomnieć organizatorzy festiwalu im. Jana Himilsbacha w Mińsku Mazowieckim.

 

Deszcz nagród

Impreza odbyła się 3 września przy Miejskiej Bibliotece Publicznej, a poprowadzili ją Katarzyna Figura i Piotr Siwkiewicz.

Na specjalnie ustawionej scenie zaprezentowali się: grupa „Lolek Orkiestra”, która przypomniała wojskowe szlagiery, „Costanova” z premierową piosenką o Himilsbachu, taneczny „Caro Dance”, miński „Big Band” i „Muzyka Końca Lata”.

Od 2010 r. imprezie towarzyszy KAFEL, czyli Konkurs Absolutnie Frywolnych Etiud Literackich. Konkurs promuje inwencję twórczą, samorodne talenty, a jury ceni pomysłowość, polot i ciekawe słownictwo oraz niebanalne podejście do tematu. W tegorocznej edycji pierwsze miejsce przyznano Edycie Wysockiej z Miastka, Bartoszowi Głowackiemu z Warpalic i Annie Pilaszewskiej z Wieliczki. Zwycięskie prace są dostępne na stronie internetowej Miejskiego Domu Kultury.

Podczas festiwalu przyznano również prestiżową nagrodę ,,Monidło”. Laur ten otrzymuje najlepszy aktor niezawodowy, wybrany w głosowaniu esemesowym. W 2008 r. otrzymał ją Henryk Gołębiewski, a w 2009 r. – Zbigniew Buczkowski. W tym roku „Monidło” powędrowało do Pawła Kukiza, który pokonał m.in. Michała Milewicza i Agnieszkę Włodarczyk. Artysta nie mógł osobiście odebrać nagrody, ale przysłał podziękowania. Odtworzono je na znajdującym się na scenie ekranie.

 

Sztandarowa impreza

Imprezę zakończył koncert zespołu „Kult”, przy którego utworach bawiło się kilka tysięcy osób. Organizatorzy przyznają, że w porównaniu do ubiegłorocznych edycji, tegoroczna zgromadziła najwięcej widzów.

– Festiwal Jana Himilsbacha jest sztandarową mińską imprezą i nie wyobrażam sobie, żeby w następnym roku jej nie było – powiedział Marcin Jakubowski, burmistrz miasta.

MD