Opinie
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Historia, która porusza sumienia

Dyrektor jednej z klinik proaborcyjnych odkrywa ogrom cierpienia, jakie zadaje się dzieciom poczętym i ich matkom. Pod wpływem swoich doświadczeń porzuca pracę i staje się obrończynią życia. To na podstawie poruszającej historii Abby Johnson, opisanej w książce „Nieplanowane”, powstał film pod tym samym tytułem, który kilka dni temu wszedł do polskich kin, od razu stając się celem ataku organizacji proaborcyjnych.

Książka Abby Johnson to jedna z najgłośniejszych publikacji w Stanach Zjednoczonych. Odsłania sekrety skrywane przez organizację Planned Parenthood (Planowane Rodzicielstwo), jedną z największych i najgłośniejszych instytucji zajmujących się aborcją. Na kilka dni przed planowaną premierą w mediach społecznościowych rozpoczęła się akcja namawiająca do bojkotu filmu, a nawet nacisku na kina, aby wycofać go z repertuarów. Organizacje lewicowe i feministyczne zarzucają obrazowi - który nazywają „eksportem amerykańskiej propagandy antyaborcyjnej” - że jest niebezpieczny i groźny na wielu poziomach, opiera się na kłamstwach oraz niewiarygodnych i nierzetelnych danych. Organizatorzy akcji uważają także, że film jest szkodliwy dla personelu klinik aborcyjnych i „podprogowo zachęca do przemocy wobec nich”. Co więcej, uważają, że w „Nieplanowanych” nie ma „prawdy o aborcji”.

„Nieplanowane” to – zdaniem organizatorów bojkotu – przede wszystkim manipulacja niemająca nic wspólnego z wiedzą medyczną i logiką.

 

Nawrócenie i walka o nowe życie

Abby Johnson chciała pomagać osobom przeżywającym kryzysy, dlatego wybrała studia z zakresu psychologii. Wcześniej udzielała się we wspólnocie młodzieżowej, świetnie się uczyła, aktywnie działała w szkolnym samorządzie, należała do chóru, kółka teatralnego i zespołu tanecznego. Regularnie chodziła do kościoła.

Do kliniki aborcyjnej trafiła na targach wolontariatu, kiedy szukała dla siebie kolejnych możliwości rozwoju. Dała się przekonać, że w ten sposób będzie wspierać kobiety w najtrudniejszych momentach życia, chronić je przed „fanatykami” rzucającymi na nie obelgi, dbać o ich samopoczucie fizyczne i psychiczne. W wolontariacie sprawdziła się tak dobrze, że organizacja szybko zaproponowała jej pracę. A później awans. Po kilku latach została dyrektorką kliniki i otrzymała tytuł „pracownika roku” Planned Parenthood.

„Pomoc” kobietom nie zawsze wyglądała tak, jak Abby się tego spodziewała. ...

HAH

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł